Moto3m.pl Trójmiejski Portal Motoryzacyjny
2 lata przygotowań i wreszcie się udało – powiedział podczas startu wyprawy w Kuźni Wodnej jej organizator – Dariusz Wilk. Uczestnicy podczas 14-dniowej podróży pokonają ponad 4500 kilometrów. Załogi przejadą między innymi przez Niemcy, Francję, Włochy, Austrię i Czechy. Metę przewidziano w Warszawie pod Pałacem Kultury, 4 czerwca 2016 roku.
Inicjatorem całej imprezy jest Darek Wilk. Trójmieszczanin, pasjonat i miłośnik zabytkowej motoryzacji. Do Monte Carlo wybiera się swoją wyremontowaną Simcą Aronde. Samochód zwany „Jaskółka” pochodzi z 1960 r. SIMCA, czyli Societe Industrielle de Mecanique et de Carrosserie Automobile, to fabryka samochodów założona we Francji w 1934 roku przez importera samochodów FIAT, T.H.Pigozziego.
Celem wyprawy jest zarówno jednoczenie środowiska klasycznej motoryzacji, jak i promocja Pomorza, Polski i polskich samochodów za granicą – mówi Organizator.
Uczestnicy swoimi klasykami zaparkują między innymi przed Muzeum Techniki w Sinsheim, Muzeum Motoryzacji w Miluzie oraz Muzeum Ferrari w Maranello. 12-ego dnia wyprawy załogi przejada piękną, alpejską trasą Grossglockner Hochalpenstrasse w Austrii.
To właśnie górskie odcinki mogą okazać się największym wyzwaniem dla klasycznych samochodów. Podjazdy bezlitośnie objawią niedomagania układów chłodzenia, a zjazdy będą sprawdzianem dla układów hamulcowych.
Samochód jest po pełnej renowacji, wszystko jest sprawne i jestem spokojny – mówi właściciel Mercedesa 180D W120 „Ponton” z 1954 roku, który do Gdańska przyjechał z Myślenic.
Jest to też najstarszy samochód biorący udział w wyprawie. Co więcej, jego diesel 1.8 (OM636) o mocy 40 koni mechanicznych legitymuje się przebiegiem… 1 884 000 kilometrów (!).
Polską motoryzację reprezentuje między innymi Syrena 104. Egzemplarz z 1968 roku wyposażony jest w silnik 3-cylindrowy o pojemności 842 cm3 i mocy 40 KM.
Do zasilania silnika trzeba stosować mieszankę benzyny z olejem w stosunku 1:30, przez co wydziela spaliny o charakterystycznym kolorze i zapachu, dlatego została nazwana „Skarpetą”. Syrenę kupiłem w roku 2010 i poddałem gruntownej odbudowie. Przywróciła jej to oryginalny wygląd i nienaganny stan.
Tadeusz Chudoń, właściciel Syreny 104
Przedstawicielem amerykańskiej motoryzacji i zarazem jednym z tych modeli, którym podróż na Lazurowe Wybrzeże jest prawdziwą przyjemnością, jest Cadillac Eldorado Convertible. Wielki, luksusowy krążownik z otwartym nadwoziem podchodzi z 1974 roku. Pod maską pracuje czterosuwowy, ośmiocylindrowy silnik w układzie widlastym (V8) o pojemności 8194 cm3 i mocy 210 KM. Prędkość maksymalna wynosi 193 km/h, a zużycie paliwa waha się między 20 a 28 litrów benzyny.
Ten egzemplarz został sprowadzony do Polski z South Lake Tahoe w Californii w 2009 roku i pieczołowicie odrestaurowany, choć prac blacharskich wiele nie wymagał. Wykonano nową tapicerkę i założono nowe poszycie dachu w kolorze tapicerki. Silnik i skrzynia są w stanie oryginalnym.
W wyprawie wystartuje również Fiat 125p, Volvo 122S Amazon (1969), Mercedes SL R107, Mercedes 200D Automatic W114, Triumph TR7 z 1981 roku, Datsun 280ZX, a także nowsze i mniej klasyczne modele: Audi 100 „Cygaro”, VW Polo MkII (1988 r.), VW Golf I Cabrio (1991 r.), VW Golf II oraz Mitsubishi Eclipse (1992 r.).
Większość uczestników (10-ciu) pochodzi z Pomorza, pozostali przyjechali między innymi z Warszawy, Krakowa i Śląska. Charakterystyczną cechą wyprawy jest podróżowanie lokalnymi drogami i w miarę możliwości unikanie autostrad.
Chodzi o to, aby jak najwierniej oddać charakter podróżowania sprzed wielu lat – mówi Darek Wilk.
