niedziela , 20 kwietnia 2025
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow
moto3m_KIA_750x200
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow

Alfa Romeo Tonale – włoszka, która długo kazała na siebie czekać. Czy było warto?

Alfa Romeo to jedna z najbardziej legendarnych, samochodowych marek. To wspaniała historia w motorsporcie oraz modele aut o powalającej urodzie i często także ciekawych rozwiązaniach inżynieryjnych. Niestety od kilku(nastu) lat pozostająca w cieniu. Niedoceniana, momentami zapomniana. Jeszcze do niedawna w ofercie posiadała tylko dwa modele – Giulia i Stelvio. Choć urodziwe i nowoczesne, nie były w stanie zagwarantować odpowiedniej sprzedaży. Potrzebny był tak zwany hit!

I w tym roku się go doczekaliśmy! Tonale, czyli nowy, nieduży SUV lub jak kto to woli crossover, zapowiadany był od kilku lat. To nakręciło spiralę oczekiwań. Alfisti, czyli miłośnicy Alfy, wyczekiwali nowego modelu, ale jego premiera kilkukrotnie była przesuwana. W końcu Tonale zadebiutowało na światowych rynkach, a od kilku miesięcy można go też spotkać w Polsce.

Nowa karoseria, ale znana mechanika

Alfa Romeo mogło przyzwyczaić do pewnego rodzaju luksusu, jakim była samodzielna konstrukcja modeli Giulia i Stelvio. Opracowanie tych modeli od podstaw było drogie, co przełożyło się na ceny nowych samochodów i w efekcie osłabiło sprzedaż, w porównaniu z najpopularniejszymi autami segmentu.

Aby nie powielić tego błędu w przypadku Tonale, producent skorzystał z gotowej platformy SCCS, którą włosi zastosowali już wcześniej w Jeep’ie Compass. Nie mogli jednak pozwolić sobie na przeszczep stylistyki – tutaj sami się świetnie spisali.

 

We włoskim stylu!

Tonale jest pierwszym, nowym modelem Alfy Romeo od 6 lat. Mimo charakterystycznych elementów stylistycznych, jak grill scudetto, widać, że to nowa epoka w historii designu tej marki. Tonale prezentuje się bardzo atrakcyjnie i mimo pozycjonowania w najpopularniejszym segmencie rynku, ma swój styl i przede wszystkim charakter.

Stylistyka jest zdecydowanie mocną stroną nowej Alfy Romeo. Producent zdawał sobie sprawę, że pod tym względem musi wykonać „dobrą robotę”, bo Tonale ma być w tej chwili motorem napędowym dla włoskiej marki.

Czy mechanika i wykończenie nadąża za wyglądem?

Restrykcyjne wymogi dotyczące spalania i emisji zmusiły producenta do zastosowania układu napędowego, który delikatnie mówiąc – nie jest trafiony.

Benzynowy motor o pojemności 1.5 litra, „wzbogacono” w nielekki napęd zelektryfikowany. Całość w tandemie daje 130 koni mechanicznych mocy, przy wadze 1600 kilogramów na sucho. Już po tych cyfrach nie trudno odgadnąć jaki jest tego efekt. To typowo miejski zespół napędowy – jest w stanie wprawić samochód w ruch, ale tempo w jakim to robi, jest porównywalne z przyrostem trawy. Co ciekawe, plotka głosi, że opóźnienie w produkcji Tonale wynikało właśnie z nieakceptacji osiągów i zasięgu w trybie elektrycznym przez zarząd marki. Czyli pierwotne założenia była jeszcze wolniejsze (!?).

Jeśli więc poważnie myśli się o zakupie Tonale, lepiej od razu rozważać zakup mocniejszej odmiany 160-konnej, bo wariant 130 nawet nie próbuje wywoływać uśmiechu godnej tej marki.

Jest za to, i to trzeba przyznać, dość wydajny. Tonale w trasie, przy spokojnej jeździe zadowoliło się zaledwie 6 litrami benzyny na 100 kilometrów i chociaż jest to rezultat wiążący się z wyrzeczeniami, jest możliwy i na pewno satysfakcjonujący.

Miłym dodatkiem są charakterystyczne, duże łopatki do zamiany biegów, które działają z przyjemnym, mechanicznym oporem. W przypadku tego silnika to taka namiastka sportowych doznań zza kierownicy. Sam układ kierowniczy też ma takie cechy, bowiem charakteryzuje się bardzo krótkim przełożeniem – 2,3 obrotu.

Tonale cierpi niestety na pewne problemy jakościowe. Marka, która chce być postrzegana jako produkt Premium, powinna lepiej dobierać materiały użyte we wnętrzu. Szczególnie razi mnie mocowanie zwijacza przednich pasów bezpieczeństwa pod tanio wyglądającym plastikiem.

Funkcjonalność samochodu należy ocenić wysoko. Tonale ma obszerną kabinę i bardzo wygodne fotele. nie mogłem tylko pozbyć się wrażenia, że podłokietnik pomiędzy przednimi fotelami nie jest na tej samej wysokości co ten drzwiach. Może to przyprawić o skoliozę!

Za to na tylnej kanapie da się podróżować wygodnie nawet na trasach. Przyjemną charakterystykę ma też zawieszenie. Nie do końca jest tu ten „Alfowy” pazur, ale prawdopodobnie z czasem pojawią się odmiany Veloce czy też Ti z być może zmienioną charakterystyką. Póki co, usatysfakcjonowani będą ci, którzy szukają przede wszystkim komfortu. Na sportowe emocje za kierownica Tonale, trzeba poczekać.

Ile Alfy w Alfie?

Zawiodą się ci, którzy po Tonale spodziewają się sportowych cech. Na pewno da się je odczuć, ale w zdecydowanie mocniejszych wersjach i z inna charakterystyką zawieszenia. Prezentowany model, to typowo miejski wariant ukierunkowany na spokojne i wygodne przemieszczanie się.

Dodam jeszcze, że krótko po premierze Tonale na niektórych rynkach zadebiutował bliźniak tego modelu spod znaku Dodge o nazwie Hornet. Nikogo to pewnie nie dziwi, bo to normalne zjawisko w dużych koncernach, ale zdziwić może jego cena, który w wydaniu hybrydowym wynosić będzie około 40 000 $, czyli w przeliczaniu nie wiele mniej, niż Alfa. To ciekawa polityka.

Jeśli jednak porównamy Tonale z bliźniaczym Jeep’em Compass, ten okazuje się o około 20 000 zł tańszy. Można powiedzieć, że to przez styl, który kosztuje, ale Jeep’owi go brakuje? Wewnętrzna konkurencja jest tutaj zaciekła.

Tabela danych technicznych

NAPĘD
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – R4/1469/4/16
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 130/5500
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 240/1500
Skrzynia biegów/napęd – aut.7/przedni

OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 9.6
Prędkość maksymalna (km/h) – 200

WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 4528/1841/1601
Masa własna/ładowność (kg) – 1600/490

Cena – od 180 000 zł (testowany 200 050 zł )

Moim zdaniem

Alfa Romeo Tonale ma swoje mankamenty, powiedziałbym, że jest jak typowa włoszka. Niby coś w niej denerwuje, ale potem wystarczy na nią popatrzeć i mówisz sobie: w zasadzie… niech będzie.

Można rzec, że czuć w niej włoski klimat. Wyraźnie widać na czym skupili swoją uwagę jej konstruktorzy. Samochód miał przede wszystkim wyglądać! Potem dorzucili kilka fajnych elementów, jak wspomniane manetki od skrzyni biegów i polecieli na pizzę. Kiedy wrócili, dzień miał się już ku końcowi, więc naprędce dorzucili napęd, który mieli pod ręką. Tak powstał długo zapowiadany i wyczekiwany model. Niby debiut opóźniony, a ma się wrażenie, że coś ich goniło.

A szkoda! Nie wiele zabrakło do stworzenia naprawdę fajnego samochodu. Myślę, że wybór mocniejszej wersji silnikowej i jakiś subtelny lifting wykończenia zdecydowanie mu pomogą. Oby tak było, bo ta marka jak żadna inna, potrzebuje solidnej podstawy sprzedażowej, aby… przetrwać!

A dla wyznawców stereotypu, warto dodać, że Tonale ma 5-letnią gwarancję producenta.

Skomentuj

komentarzy

Zobacz również

Volvo XC90 – klasa sama dla siebie

XC90 od Volvo to fenomen segmentu. SUV’y zwykle szybko wychodzą z mody i wymagają restylizacji, …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *