Straż Miejska zaalarmowana przez jednego z mieszkańców sprawdziła porzucony samochód w Gdańsku Matarni. Wszystko wskazuje na to, że Mercedes W124 został skradziony i następnie pozostawiony otwarty na placu koło szkoły. Zgodnie z kompetencjami, strażnicy przekazali sprawę policji.
W czwartek 3 września mundurowi z Referatu IV patrolowali rejon Złotej Karczmy i Matarni. Około godziny 9:35 na ulicy majora Słabego podszedł do nich jeden z okolicznych mieszkańców, który akurat spacerował z psem. Mężczyzna powiedział, że niedaleko, za budynkiem szkoły, od czterech miesięcy stoi brązowy Mercedes. Auto jest otwarte i wygląda na porzucone.
Auto prawdopodobnie zostało porzucone przez złodzieja. Strażnicy poszli we wskazane miejsce. Odszukali samochód, o którym była mowa. Drzwi pojazdu były otwarte, bagażnik również. Zarówno w stacyjce, jak i na klamce drzwi pasażera widać było ślady włamania, dlatego też za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją funkcjonariusze wezwali policję.
Przybyły na miejsce patrol sprawdził auto w rejestrze danych. Okazało się, że pojazd figuruje w nim jako utracony. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja.
Źródło: Straż Miejska Gdańsk