środa , 22 stycznia 2025
Volvobanergrudzie2022750x200
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
previous arrow
next arrow
Volvobanergrudzie2022750x200
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
previous arrow
next arrow
moto3m_KIA_750x200
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow

BMW Serii 2 M240i – nie tylko wygląda, ale i jeździ!

Druga generacja „dwójki” już na początku swego istnienia wzbudziła wiele kontrowersji. Nieoczywisty design nie przypadł wszystkim do gustu, ale o tym dyskutować nie będziemy. BMW to przede wszystkim świetne prowadzenie i M240i pod tym względem spodoba się każdemu zagorzałemu fanowi marki. W tym wydaniu to swoisty prolog do wyczynowego M2!

Nowa Seria 2 może się podobać lub nie, ale na pewno nie można odmówić jej charakteru prawdziwego BMW. Już po pierwszym kontakcie z tym autem przypominają nam się czasy E46 – nie tylko ze względu na zbliżone rozmiary, ale na przykład materiały użyte we wnętrzu, grubą kierownicę, a nawet dźwięk kierunkowskazów. Wygląd jest prosty i charakterystyczny dla marki z Bawarii. Nerki nie są tak wielkie jak można było się spodziewać. Po eksperymencie z ich rozmiarem w „trójce” i „czwórce” wiele osób wyrażało swój sprzeciw, wobec temu działaniu i BMW chyba wyciągnęło wnioski. Poprzedni model rozkochał w sobie kierowców za perfekcyjne prowadzenie, przypominające to, którego doświadczaliśmy w samochodach paręnaście lat wcześniej. Czy nowa generacja podniesie rękawice i dorówna poprzednikowi?

Kwestia gustu

Z zewnątrz samochód nie wygląda na taki szybki, jaki jest naprawdę. Mało przetłoczeń czy ostrych kształtów tworzą go niepozornym. Charakteru dodaje opcjonalny pakiet M-Performance, ale nie jest zaskoczeniem, że M240i wygląda stosunkowo cywilnie. Fani mogą spodziewać się odmiany M2, w której projektanci i konstruktorzy z pewnością nie będą oszczędzać wlotów powietrza, lotek czy drapieżnych linii. Wspominane nerki, które tym razem wielkością pasują do rozmiaru auta, pozostają zamknięte, dopóki samochód się nie nagrzeje. Zamykają się zaś, gdy już ostygnie. To dobre rozwiązanie, szczególnie w zimę, gdy to właściciele E46 byli zmuszeni wkładać za nerki karton lub specjalne zaślepki, jeśli nie chcieli jechać w zimnie przez długi czas. Do ciekawych należą oczywiście reflektory; nieregularny i dotąd niespotykany kształt może być punktem spornym pod względem piękna, lecz przyznam szczerze, że na żywo nie wygląda to źle i im dłużej patrzy się na to BMW to, tym bardziej zaczyna się podobać.

W środku nie doświadczymy rewolucji. BMW nie pokusiło się o szalone kształty czy ekstrawaganckie kolory. Wnętrze jest klasyczne; takie, które dotąd znamy z poprzednich modeli. Duży ekran na środku, pod nim dwa nawiewy i panel sterowania radiem oraz klimatyzacją. Wyświetlaczem możemy sterować z pokrętła przy skrzyni biegów, ale również dotykowo, co jest fajnym dodatkiem, który czasem może uprościć obsługę. iDrive działa bez zarzutu, ale tak jak każdy system operacyjny wymaga chwili na przywyknięcie. W schowku w tunelu środkowym znajduje się bezprzewodowa ładowarka oraz coś, co wymaga szczególnego docenienia – trzy rodzaje punktów ładowania, czyli USB, USB typu C oraz 12v. Inżynierowie zadbali tutaj o swoich klientów, aby broń Boże ich smartfon nigdy nie uległ rozładowaniu.

Fotele, oczywiście sportowe, z dużą ilością regulacji. Zapewniają komfortowe podróżowanie i świetne trzymanie boczne. Pominąć nie można kierownicy, która nie dość, że wygląda zadziornie, to jeszcze idealnie leży w dłoni. Na jej dolnym ramieniu, w bardzo przemyślanym miejscu, znajdziemy przycisk od jej podgrzewania. Na boczkach drzwiowych akcenty M-Power, ale jakość użytego materiału mogłaby być nieco lepsza. Tylna kanapa – jedynie na bardzo krótką podróż lub dla dzieci.

Punkt kulminacyjny, a zarazem najważniejszy – prowadzenie

M240i to póki co najmocniejsza odmiana nowej „dwójki”. Jak rzędowa szóstka pasuje do BMW, nikomu nie trzeba mówić (idealnie). Ma ona pojemność trzech litrów i generuje moc 374 koni oraz 500 Nm. Turbodoładowany motor w połączeniu z napędem xDrive pozwala nam rozpędzić się do pierwszej setki już w 4.3 s, a prędkość maksymalna została ograniczona do 250 km/h.

Są to liczby, które zapewniają ogromną frajdę podczas jazdy, ale nie tylko prędkość się liczy. Prowadzenie tego auta po wirażach to rzecz piękna. BMW słucha się kierowcy niczym wierny pies swojego pana. Świetnie układa się w zakrętach i jest przewidywalne. Dzięki napędowi na cztery koła mamy dużo przyczepności i czujemy się pewnie. Zawieszenie jest zestrojone bardzo sportowo, co na co dzień będzie uciążliwe. Nawet tryb komfortowy nie pomaga…

To prawda, ten tryb zmienia nam samochód w łagodnego baranka, który trzyma się niskich obrotów, powoli reaguje na wciśnięcie gazu i stara się być potulny, w przeciwieństwie do małego agresora na sport+, lecz to niestety za mało. Zwieszenie wciąż pozostaje zbyt twarde i na polskich drogach po dłuższym czasie zaczyna męczyć. Prowadzenie kosztem komfortu, lecz czy nie za bardzo?

Do słabych punktów zakwalifikowałbym hamulce. Przy tej mocy niestety miałem momentami wrażenie, że są one zbyt słabe i tak jak całe auto wydaje się być nastawione na sportowo-torową jazdę, to jestem ciekaw, jak takie hamulce poradziłyby sobie przy bardzo agresywnej i intensywnej jeździe.

Należy jednak docenić BMW za bardzo przyjemny dźwięk silnika. Szczególnie w środku, gdzie jest on wspomagany przez głośniki, ale na zewnątrz również nie brzmi to źle. Dodatkowo nie ma tutaj soft limitera, czyli na postoju możemy pokusić się o przygazówki do końca skali obrotomierza, co nie rozczaruje widzów, czekających na symfonię dwuwylotowego wydechu.

Rozmiar ma znaczenie

Z pewnością. Świetne prowadzenie zawdzięczamy też rozmiarom auta, które przypominają stare „trójki” (4537 mm), albo kultowe już 1M. Mimo niewielkich wymiarów masa M240i wynosi prawie 1700 kg! To ogromna liczba, ale podczas jazdy kompletnie tego nie czuć. Prowadzenie tego auta można porównać do jazdy gokartem, ale daje to jeszcze więcej uśmiechu i zabawy.

Z kolei, gdy chcemy osiągnąć radość w inny sposób, np. przez podróże, to mamy do dyspozycji 390 l przestrzeni bagażowej. Może i dużo jak na niewielkie, sportowe autko, ale niestety podłoga w bagażniku nie jest regulowana, ani nie znajdziemy pod nią koła zapasowego. Zatem, gdy złapiemy gumę, pozostaje nam jedynie telefon do przyjaciela. BMW Serii 2 M240i w bazowej wersji możemy kupić za 254 900 zł. Jako auto do zabawy na weekendy? Czemu nie!

Tabela danych technicznych

NAPĘD
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – t.benz./2998/6/24
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 374
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 500/1900-5000
Skrzynia biegów/napęd – aut.8 /4×4

OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 4.3
Prędkość maksymalna (km/h) – 250

WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 4537/1838/1390
Masa własna/ładowność (kg) – 1690/475

Cena – od 254 900 zł (testowany 308 900 zł)

Moim zdaniem

BMW Serii 2 M240i to naprawdę dobry samochód sportowy. Trudno znaleźć w nim wady. Prowadzi się niesamowicie dobrze, a to nawet nie jest M2.

Widać, że projekt auta został zrobiony z pomysłem. Inżynierowie nie zaliczyli wpadki, a jedyne, do czego można się przyczepić, to do zbyt twardego materiału na boczkach drzwiowych. Nie za bardzo też wiem, co BMW chciało osiągnąć, montując tutaj tak twarde zawieszenie. Jeśli chodziło im o jazdę torową, to jak najbardziej jest to wskazane, jeśli jednak użytek codzienny, to z tym może być nieco gorzej.

Jeśli szukamy auta do zabawy, wyróżnienia się albo nauki i doskonalenia jazdy na torze, to jest zdecydowanie samochód dla nas. Dostarczy nam dużo frajdy. Jeśli jednak poszukujemy tu komfortu czy praktyczności, to z pewnością tutaj tego nie znajdziemy.

Co bym zmienił w tym aucie? Założył mocniejsze hamulce i leciał bawić się na tor!

Skomentuj

komentarzy

Zobacz również

Skoda Kodiaq II Plug-In Hybrid – 100 bezemisyjnych kilometrów?

Nowa Skoda Kodiaq debiut na rynku trójmiejskim ma już za sobą. Ale wciąż ma jeszcze …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *