MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow
moto3m_KIA_750x200
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow

BMW X7 – bawarska „katedra”: luksus, komfort i wielka powierzchnia

Wyobraź sobie największy samochód osobowy, jakim dotychczas jeździłeś. A teraz pomyśl o tym, który w Twojej opinii był najwygodniejszy. Dodaj do tego jeszcze trochę centymetrów i luksusowe gadżety, a w Twojej wyobraźni wykreuje się nowe BMW X7!

To największy i najbardziej luksusowy SUV w historii bawarskiej marki. Stworzony z myślą o rynku amerykańskim i tam też produkowany musiał być duży. Ale efekt końcowy potrafi przerosnąć oczekiwania.

Grubo ponad 5 metrów długości, 2 metry szerokości i 180 cm wysokości. X7 imponuje swoimi rozmiarami. Nawet jak na amerykańskie warunki jest to już naprawdę duży samochód.

X7 było jednym z pierwszych modeli BMW w którym zastosowano kontrowersyjnie wielki przedni grill – zresztą tak jak i model, jest on największy w całej gamie tej marki. Do tego SUV’a pasuje on jednak całkiem nieźle, szczególnie w czarnym kolorze – tak jak w prezentowanym egzemplarzu. Nadwozie jak na tego producenta jest dość kwadratowe – ale wynika to z tego, że potrzeba było tu wygospodarować miejsce na III rzędy siedzeń. Dodatki w postaci laserowych świateł dodają mu nowoczesności, chociaż samo nadwozie jest dość klasyczne – po prostu wielkie, uterenowione kombi.

BMW X7 z założenia miało być samochodem bardzo luksusowym, który odpowiadałby komfortem i wyposażeniem Serii 7, ale w podwyższonym i 7-osobowym wydaniu.

Przede wszystkim dlatego kabina rozpieszcza przestrzenią. X7 pomieści może 7 osób, ale w luksusowym wydaniu zaoferuje indywidualne, kapitańskie fotele z podłokietnikami w drugim rzędzie. Taka konfiguracja będzie wówczas 6-osobowa. Warto też zwrócić uwagę na tylne drzwi, które są dłuższe niż przednie, aby ułatwić wsiadanie na ostatni rząd siedzeń. To ważne także z punktu widzenia kierowcy, który powinien to uwzględnić przy parkowaniu mając po bokach przeszkody.

Całe wnętrze naszpikowane jest elektroniką i elektryką. Rozkładanie foteli nie wymaga użycia żadnej siły – od wszystkiego są elektryczne silniczki. Aby załadować coś do bagażnika skorzystać można z funkcji obniżenia zawieszenia, aby próg załadunku był jak najniżej. Klapa, tak jak w X5, jest dwuczęściowa. Bagażnik przy rozłożonych 3 rzędach foteli ma 326 litrów pojemności, przy 2 – 725 litrów, a pozostawiając tylko przednie miejsca, objętość wzrasta do 2120 litrów.

Problemem może być tylko wsiadanie, bo zależnie od ustawienia wysokości pneumatycznego zawieszenie, może być trudno, ciężko lub bardzo ciężko – im wyżej podniesiony samochód, tym jest to trudniejsze.

Kiedy już usiądzie się za kierownicą, delektować można się typową ergonomią dla BMW, świetnym wykończeniem i – a jakże – przestrzenią. Aby ułatwić jazdę tym „blokowiskiem” producent zastosował wszystkie systemy ułatwiające parkowanie jakie tylko się da, włącznie z najnowszym „asystentem cofania”, który potrafi odtworzyć ostatnio przejechane 50 metrów i samodzielnie wycofać samochód np. z ciasnej uliczki. W samochodzie jest również 5-strefowa (!) klimatyzacja.

Jazda sprawia przyjemność z dwóch powodów. Po pierwsze jest bajecznie wygodnie. Samochód jest doskonale wyciszony, a zawieszenie idealnie filtruje wszelkie niedoskonałości na drodze. Po drugie, BMW bardzo skutecznie zakamuflowało masę własną X7. Ten blisko 2.5 tonowy czołg prowadzi się z wyjątkową łatwością i trzyma się drogi jak przystało na BMW. Dopiero na wąskiej drodze pojawia się problem czy… samochód się w niej zmieści. Rzadziej towarzyszy nam obawa czy na tej drodze się utrzyma.

W testowanym egzemplarzu pracował rzędowy, 6-cylindrowy silnik diesla o mocy 265 koni mechanicznych. Ten jeden z najlepszych silników BMW ma sporo pracy z napędzaniem tak wielkiego samochodu, ale jeśli ktoś nie spodziewa się auta sportowego, lecz luksusowo-rodzinnej limuzyny, to będzie usatysfakcjonowany. Pierwsza „setka” w 7 sekund, prędkość maksymalna ponad 220 km/h, a przy tym spalanie w trybie mieszanym około 10 litrów na 100 kilometrów to dobre wyniki.

Kto potrzebuje więcej, ma do wyboru jednostki 40i i 40d (340KM) lub topowe warianty M50d i M50i o mocach odpowiednio 400 i 530 KM.

BMW X7 konkuruje przede wszystkim z Mercedesem GLS. O klientów powalczyć może także w rewirze Audi Q7 oraz Range Rover’a. Podstawowy cennik otwiera wariant xDrive30d dostępny od nieco ponad 400 000 zł. Różnica w stosunku do głównego konkurenta z gwiazdą jest marginalna i wynosi niespełna 2000 zł na korzyść Mercedesa.

Tabela danych technicznych

NAPĘD
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – benz./2993/R6/24
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 265/4000
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 620/2000-2500
Skrzynia biegów/napęd – aut. 8/4×4

OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 7.0
Prędkość maksymalna (km/h) – 227

WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 5151/2000/1805
Masa własna/ładowność (kg) – 2370/850

Cena – od 408 900 zł (testowany 520 504 zł)

Naszym zdaniem

BMW X7 to kawał niezwykle wygodnego i obszernego samochodu. Z racji rozmiarów, masy i ceny raczej nikt nie zapuści się nim w teren, chociaż po podniesieniu zawieszenia okazuje się całkiem praktyczny także poza utartymi szlakami. Ponadto, BMW przygotowało specjalny pakiet Off-Road z trybami jazdy po śniegu, piasku, żwirze czy kamieniach.

X7 najlepiej czuje się jednak na asfalcie, ale w przeciwieństwie do limuzyny Serii 7, jakość nawierzchni nie ma dla niego znaczenia. Samochód wręcz płynie po drodze, a pasażerowie pławią się w luksusie odseparowani i podniesieni od zewnętrznego świata.

Największe BMW staje się jednak udręką, kiedy trzeba nim wjechać do miasta. I z tego powodu należy go traktować jako drugi lub trzeci samochód w rodzinie. Na szczęście nabywcy tego typu pojazdów nie zaprzątają sobie głowy tym, ile posiadają samochodów.

Skomentuj

komentarzy

Zobacz również

Alfa Romeo Junior ELETTRICA SPECIALE – mały włoski przystojniak… z Polski

Alfa Romeo Junior to trzeci z braci niedużych crossover’ów koncernu Stellantis, produkowanych w Polsce. Obok …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *