Na co dzień zarządza półmilionowym miastem i stolicą województwa. Do samochodu nie przywiązuje dużej wagi. Jest to Jego narzędzie pracy i ma być przede wszystkim wygodne i bezpieczne. Funkcję mobilnego biura prezydenta Pawła Adamowicza pełni Skoda Superb II generacji. Czarna limuzyna wyposażona jest w silnik 2.0 TDi (170 KM) i napęd na 4 koła. Jest to model sprzed liftingu, a prezydencki egzemplarz pochodzi z 2011 roku.
Samochód prowadzi osobisty szofer Prezydenta Pawła Adamowicza, który dba o jego czystość i stan techniczny. W razie potrzeby przeparkowuje także samochód w taki spoób, aby na przykład nie stał na słońcu, tak jak miało to miejsce przed naszym spotkaniem.
Prezydent zajmuje najbardziej prestiżowe miejsce w samochodzie, czyli podróżuje po prawej stronie tylnej kanapy. Fotel pasażera odsunięty jest mocno do przodu, aby zapewnić możliwie największy komfort jazdy.
1. Czym dla Pana Prezydenta jest samochód? Tylko narzędziem pracy czy ma odrobinę “benzyny we krwi”?
Nie tyle narzędziem pracy, co jednym z miejsc pracy. W samochodzie telefonuję i odbieram telefony od współpracowników, czytam dokumenty. Jak w biurze. Czyli jest to swoista filia mojego gabinetu… Chociaż nie, narzędziem pracy także, ale chyba w drugiej kolejności.
2. Od jak dawna posiada Pan prawo jazdy?
Ba, żebym to pamiętał… Chyba od 2000 roku. Zrobiłem prawo jazdy nie tyle z konieczności, co na wszelki wypadek.
3. Jak spędza Pan czas w samochodzie? Pracuje? Słucha muzyki?
Pracuję. Tylko.
4. Jak jeździ się Panu po Trójmieście? Nie chodzi o drogi, lecz o kulturę innych kierowców, przestrzeganie przypisów itp.?
Szczerze mówiąc nie bardzo zwracam na to uwagę. Może tylko wtedy, jak kierowca wykonuje jakiś nagły manewr. Wtedy widzę, że – jak wszędzie zresztą – wariatów i potencjalnych samobójców wśród gdańskich kierowców także nie brakuje.
5. Jaki samochód zrobił na Panu Prezydencie największe wrażenie, a jaki jest marzeniem?
Moje marzenia nigdy z samochodami nie były związane. Samochód musi być niezawodny i w miarę wygodny, a co za tym idzie przede wszystkim obszerny, ponieważ jestem dość wysoki.
6. “Wyjazd z rodziną na wakacje” – samochód czy samolot?
Na wakacje jeździmy dalej, a więc przede wszystkim samolot. I szybciej i mniej męcząco.
7. Jakim jest Pan kierowcą?
Praktycznie nie prowadzę. Tylko sporadycznie, a więc mam wszelkie wady nowicjusza – jak już jeżdżę to bardzo ostrożnie. Może nawet zbyt ostrożnie.
8. Najmilsze wspomnienie związane z samochodem?
Nie mam żadnych wspomnień związanych z samochodem. Ani miłych, ani niemiłych. Prawdopodobnie wynika to właśnie z tego, jak traktuję samochód. To jest narzędzie. A czy można mieć miłe wspomnienia związane na przykład z młotkiem albo z piłą tarczową?
9. Co jest dla Pana najważniejsze w samochodzie i co sobie najbardziej ceni?
Bezpieczeństwo i przestrzeń. Miejsce pracy musi być w miarę wygodne.
10. Pańskie motoryzacyjne preferencje co do typu nadwozia? (SUV, limuzyna, kombi itp.)
Jest mi to kompletnie obojętne.