Podczas 1. Etapu drugiego dnia Rajdu, zawodnicy zostali rzuceni na głęboką wodę. David Castera, dyrektor Rajdu Dakar przygotował niesamowicie wymagający odcinek przez wyschnięte koryta rzek oraz ciasne kaniony, gdzie widoczność jest bardzo ograniczona. Liczne pułapki na drodze zdecydowanie utrudniały płynną jazdę na regularność, ale na szczęście obie załogi DEXT P-RALLY TEAM dojechały o własnych siłach do mety tego etapu. Zawodnicy mieli tego dnia do pokonania 278 kilometrów Odcinka Specjalnego i 330 kilometrów dojazdówki.
Tomasz Staniszewski ze Stanisławem Postawką świetnie rozpoczęli sobotni etap, zajmując miejsca w czołowej dwudziestce rajdu. Niestety ostatni odcinek RT4 okazał się dla nich pechowy. Bardzo kamieniste koryto rzeki spowolniło ich jazdę i ostatecznie dojechali do mety z 3 minutową stratą.
Tomasz Staniszewski:
Jesteśmy po pierwszym długim odcinku, 600 kilometrów. Muszę powiedzieć, że to była istna masakra. Kilkunastokilometrowe partie ogromnych kamieni, gdzie musieliśmy jechać na pierwszym biegu. Silnik miał przez to bardzo wysoką temperaturę. Na trasie widzieliśmy chyba trzy dachowania i kilkanaście samochodów z awariami.
Pod koniec etapu zakopaliśmy się i straciliśmy kilka minut. Niestety nie byliśmy w stanie odrobić tej straty, gdyż jechaliśmy w kurzu za innymi załogami.
Czuję się fantastycznie, to był niesamowicie wymagający dzień dla naszych organizmów, ale jesteśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie do tego rajdu.
Samochód jest cały i nie mamy żadnej awarii. Mechnicy mają za zadanie przygotować samochód do kolejnego etapu.
Dakar to fantastyczna przygoda, jestem zakochany w tym rajdzie!
Stanisław Postawka:
Mijaliśmy dwa popsute Porsche 959 już na początku, potem dwa auta na dachu i kilka awarii. A to przecież pierwszy dzień rajdu. Nas pokonała wyschnięta rzeka, całe kilometry w kopnym piachu. Silnik na granicy przegrzania i pod koniec niestety stanęliśmy. 5 minut było nie do odrobienia, a odcinek miał 90 km. Ale auto całe. Mieliśmy jedną przygodę techniczną, odkręcił się przedni lewy amortyzator. Dojechaliśmy tak do mety i daliśmy potem radę dokręcić.
Łukasz i Michał Zollowie nie mogą uznać tego dnia za udany. W trakcie przejazdu RT4 zakopali swoje Porsche na dwie godziny. Walka o wydostanie się z tej pułapki spowodowała uszkodzenia podwozia, ale duet braci walczył do końca i zameldował się na mecie o własnych siłach.
Wyniki po 1. Etapie Dakar Classic 2024:
25. miejsce – #737 Tomasz Staniszewski/Stanisław Postawka
36. miejsce – #709 Łukasz Zoll/Michał Zoll
Zapowiedź – Dzień 3 Etap 2
Jutro na zawodników czeka jeszcze dłuższy Odcinek Specjalny o długości 311 kilometrów. Cały etap ma długość 595 kilometrów.
Cały rajd przenosi się z AL HENAKIYAH do AL DUWADIMI.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.Akceptuję
Polityka Cookies
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.