Te unikatowe modele samochodów raczej trudno byłoby spotkać w takich miejscach, ale fotografie nie kłamią, lecz działają na wyobraźnię! Tego typu zdjęcia – co ważne, bez żadnego “oszustwa” w postaci wklejania, albo generowania obrazu przez sztuczną inteligencję, wykonuje nasz Czytelnik Robert Roszkowski. Tajemnicą jest – po pierwsze skala modeli, ale co nawet ważniejsze, odpowiednia perspektywa.
Fotografowanie modeli przypomina wykonywanie zdjęć prawdziwych samochodów. Ich wykonanie wymaga planowania – wybór miejsce, pora dnia, dany model – czy ma to być klasyk czy sportowa nowość.
Na zdjęciach jest zachowany realizm w postaci odpowiedniej perspektywy i przysłony w aparacie. Niektórzy mogą mi zarzucić, że tło jest nie ostre, w fotografii prawdziwych samochodów też tak jest. Staram się stworzyć jak najbardziej klimatyczne ujęcia. Nawet gdy zakłamuje trochę rzeczywistość, dodając trochę zieleni czy innych dodatków. Perspektywa to podstawa, a reszta jest po prostu oparta na stoliku. Tak jak brzmi nazwa mojego profilu na Instagramie: modelik_na_stoliku – zdradza Robert Roszkowski. Fotomontaż czy użycie AI nie wchodzi w grę, przynajmniej obecnie. Testowałem chwilę Photoshop’a betę w temacie AI ale to nie jest coś co mógłbym wykorzystać do zdjęć – dodaje.
Czy jesteś w stanie rozpoznać modele samochodów i scenerię ze zdjęć?