poniedziałek , 17 marca 2025
Volvobanergrudzie2022750x200
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
previous arrow
next arrow
Volvobanergrudzie2022750x200
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
previous arrow
next arrow
moto3m_KIA_750x200
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow

Fiat 500C – wciąż w formie i wciąż z wysoką notą za styl

Fiat 500 to bez wątpienia model kultowy. Zostało ich na rynku już niewiele, ale ten należy do najbardziej uroczych. Włosi zaproponowali mały, miejski samochód, który z pozoru jest nudny do granic możliwości, ale wskrzeszając legendę poprzednika sprzed wielu lat i dodatkowo okraszając wszystko dobrą dawką marketingu, wylansowali idealny miejski samochodzik. Mimo wprowadzenia do oferty nowej generacji z napędem elektrycznym – co swoją drogą było takim „strzałem w dziesiątkę”, że producent już kombinuje jak z niego zrobić spalinówkę, poprzednia generacja wciąż jest dostępna i to w bardzo dobrej cenie. 

Prezentowana „pięćsetka” dostępna jest na rynku od 2007 roku. Od tamtego czasu zmieniło się w jej wyglądzie bardzo nie wiele. Mimo, że minęło już ponad 15 lat, projekt wciąż wygląda dobrze i wzbudza zainteresowanie. I nie można tego odebrać Włochom – zrobili to perfekcyjnie!

Był to najdłużej produkowany miejski samochód tego stulecia. Kariera rynkowa niestety dobiega końca i wlasnie teraz ostatnie egzemplarze fabrycznie nowych Fiatów 500 szukają nabywców.

Wersja z zamkniętym nadwoziem, ale szklanym, panoramicznym dachem, kosztuje od 59 900 zł. Prezentowana odmiana Cabrio może być Wasza już od 67 000 zł katalogowo, ale możliwe jest uzyskanie jeszcze dodatkowych korzyści.

Po mieście, z wiatrem we włosach!

Przyjęło się, że auta segmentu A to pojazdy miejskie. I oczywiście małe wymiary oraz ekonomika jazdy temu sprzyjają.

Ale Fiat 500C dobrze czuje się też poza miastem. Może nie na autostradzie, natomiast wycieczka dookoła kaszubskich jezior, w blasku słońca też jest w nim wyjątkowo przyjemna.

Małe nadwozie skrywa dwa wygodne miejsca z przodu i awaryjną, tylną kanapę dla pozostałych dwóch pasażerów. Za nią jest jeszcze skromny bagażnik – w sam raz na weekendowy wyjazd we dwoje… lub w pojedynkę.

Mały Fiat napędzany jest 1-litrowym,  3-cylindrowym silnikiem o mocy 70 KM w układzie miękkiej hybrydy. Zadowala się około 5-6 litrami benzyny na 100 kilometrów i do 80/90 km/h całkiem sprawnie się rozpędza. Skrzynia ma 6 przełożeń, ale najwyższe służy już tylko do utrzymywania prędkości. Zapomnijcie o wyprzedzaniu lub przyspieszaniu pod górkę. Aby sprawnie się poruszać, np. na trójmiejskiej obwodnicy, czyli w zakresie prędkości do ok. 120 km/h, często trzeba redukować bieg.

Ze względu na stosunkowo duże drzwi, do samochodu łatwo i wygodnie się wsiada. Ilość miejsca z przodu nie powoduje dyskomfortu, a nawet więcej – jest naprawdę nieźle.

Wyczucia wymaga sprzęgło, które ma dość specyficzny sposób działania i jak to we włoskich samochodach, czasami coś „nie gra”. Np. wyświetlacz radia działa w języku polskim, ale komputer pokładowy przed kierowcą, swoją drogą co najmniej dziwny w użytkowaniu, wyświetla komunikaty w języku włoskim.

Za to na pochwałę zasługuje sposób, w jaki Fiat 500 jeździ. Jest miękko i wygodnie, a na krętych drogach nie wywołuje obawy o „fiknięcie”. Z kolei w mieście, podczas manewrów jest bajecznie prosty! Krótkie zwisy pozwalają szybko wyczuć krawężniki i idealnie sprawnie pokonywać miejskie przestrzenie.

Tabela danych technicznych

NAPĘD
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – 999/R4/16
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 70/6000
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 92/3500
Skrzynia biegów/napęd – man. 6/przedni

OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 13.8
Prędkość maksymalna (km/h) – 167

WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 3571/1627/1488
Masa własna/ładowność (kg) – 980/380

Cena – od 67 000 zł

Naszym zdaniem

Fiat 500 zasłużenie jest już legendą. To samochód z kategorii Mercedesa Klasy G lub Porsche 911. Przez długie lata, w niezmienionej formie, a wciąż sprawia radość i wywołuje uśmiech – nie tylko u kierowcy, ale także przechodniów.

Szczerze – chciałbym go mieć w swoim garażu. Pewnie za często bym nim nie jeździł, ale przy ładnej pogodzie, na bocznych drogach, albo zakorkowanym mieście, jest atrakcją tego coraz bardziej nudnego motoryzacyjnego świata.

W sumie szkoda, że jego produkcja dobiega końca…

Skomentuj

komentarzy

Zobacz również

Nowe rozdanie! Opel Grandland Hybrid – flagowiec marki w najnowszej odsłonie

W Trójmieście zadebiutowała wyczekiwana, nowa generacja Opla Grandland. To największy i topowy model w gamie …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *