Elektromobilność coraz częściej puka „do drzwi” samochodów dostawczych. Od kilkunastu miesięcy zaobserwować można przyrost sprzedaży samochodów użytkowych o elektrycznym napędzie. Do grona dealerów oferujących tego typu pojazdów dołącza Ford z modelem E-Transit i optymistycznie zapowiada, że to najlepsza obecnie oferta na rynku. Przekonać mogę się o tym do 20 lipca klienci Transit-Centrum w salonie FordStore Szadółki, który umożliwia przetestowanie tego nowego na rynku modelu.
Przez kilka ostatnich lat samochody elektryczne kupowane były przez dwa rodzaje klientów – tych uwielbiających ekologiczne rozwiązania oraz podążających za nowinkami technicznymi. Od tamtej pory jednak wiele się zmieniło i obecnie samochody elektryczne wchodzą do stałej służby, także w branży transportowej, czego przykładem mogą być firmy kurierskie.
Najnowszy Ford E-Transit bazuje na wzorcach spalinowego Transita, co jest w tym przypadku zaletą. Transit to nie tylko legenda i bestseller Forda, ale także ikona światowego rynku samochodów dostawczych.
Samochód jest dostępny w trzech rodzajach nadwozia – van, van brygadowy oraz podwozie z pojedynczą kabiną. Każda wersja jest dostępna w dwóch wersjach silnikowych o mocy 184 KM albo 269 KM. W obu przypadkach maksymalny moment obrotowy wynosi 430 Nm, a napęd przekazywany jest na tylne koła. Jako van samochód dostępny jest w dwóch seriach – 350 (dopuszczalna masa całkowita pojazdu 3 500 kg) i 425 (dopuszczalna masa całkowita pojazdu 4 250 kg). Do wyboru są również dwie wysokości dachu: H2 (średni) oraz H3 (wysoki), a także trzy możliwości rozstawu osi: L2 (średni), L3 (długi) oraz L4 (długi – wydłużone nadwozie). Ładowność samochodu wynosi od 720 kg w wersji 350 L3H2 do 1 630 kg w wersji 425 L3H2.
Pod względem użytkowym, elektryczny Transit ma te same parametry co wersja spalinowa. Projektanci Forda dołożyli starań, aby wszystkie punkty mocowania na ramie były identyczne w obu wersjach. To korzyść dla klientów, których Transity przechodziły modyfikacje, np. zabudowy, a teraz przy E-Transicie nie będą oni musieli szukać nowych specjalistów do takich zleceń. Jest to istotne również z punktu widzenia kosztów zabudów, które powinny być porównywalne do tych w spalinowym Transicie. Przy elektryfikacji modelu w żaden sposób nie ucierpiała także przestrzeń ładunkowa, której maksymalna pojemność wynosi 15,1 m3. Ciekawym elementem są także dwa tradycyjne gniazdka elektryczne na prawej burcie w przestrzeni ładunkowej E-Transita. Umożliwiają one na przykład ładowanie elektronarzędzi w czasie postoju samochodu. Zmniejsza to wprawdzie zasięg, ale może być dodatkowym atutem dla właścicieli firm budowlanych, którzy nie potrzebują dużego zasięgu, za to samochód służyć im może jako „mobilna elektrownia”.
Duża pojemność baterii trakcyjnej, szybkie ładowanie i co najważniejsze zasięg to parametry, które działają na korzyść naszego samochodu. Do 20 lipca nasi Klienci mają możliwość testowania nowego E-Transita a po tym terminie podzielimy się opiniami i osiągami uzyskanymi w realnych warunkach pracy samochodu. Zapraszamy na jazdy próbne – mówi Bartłomiej Budzisz, Kierownik Sprzedaży FORD Transit-Centrum Szadółki.
Prezentowany model z silnikiem o mocy 184 koni mechanicznych zapewnia realny zasięg od 200 do 250 kilometrów. Ceny modelu rozpoczynają się od 226 770zł (cena detaliczna bez VAT) za wersję E-Transita podwozie z kabiną serii 350 L3 i silnikiem elektrycznym o mocy 184 KM. Cennik vana rozpoczyna się od 233 775 zł, a brygadowego vana od 245 660 zł. To niezwykle konkurencyjna oferta w tym segmencie, szczególnie analizując osiągi, możliwości oraz wyposażenie standardowe pojazdu. Samochód w wersjach z serii 350 (kategoria pojazdu N1) kwalifikuje się do otrzymania dopłat z programu „Mój Elektryk”. Dofinansowanie może wynieść nawet 70 000 zł.
Zakup samochodu elektrycznego może być korzystny ze względu na szereg profitów. Bezpłatne parkowanie w publicznej przestrzeni, możliwość jazdy BUS-Pasem, a także fakt, że właściciele E-Transita mogą spodziewać się niższych bieżących kosztów, ponieważ energia elektryczna jest i pewnie pozostanie tańsza niż paliwo. Dodatkowo samochody elektryczne mają mniej części, więc ich serwis jest mniej skomplikowany, tańszy i krótszy.
Ford przy okazji E-Transita zapewnia także dodatkowo bezprzewodowe aktualizacje Ford Power-Up, a także usługę Ford Pass Pro. Dzięki niej można mieć kontrolę nawet nad 12 pojazdami, a 5 z nich monitorować w czasie rzeczywistym. Oznacza to, że np. właściciel firmy bardzo łatwo może uzyskać dane o tym, ile kilometrów dziennie przejeżdża pojazd, w jaki sposób się porusza oraz gdzie parkuje.