W mglisty, listopadowy dzień zaaranżowaliśmy spotkanie dwóch Fordów Mustangów na Półwyspie Helskim. Spotkanie to było tym bardziej ciekawe, że spotkały się dwa sprzeczne charaktery. Jeden to farmer rozrabiaka z potężnymi bicepsami, świeżo po odsiadce. Drugi to młody wielkomiejski przedstawiciel wolnego zawodu, w eleganckim garniturze i 100% poprawnością moralną. Mają takie same nazwisko, wspólne geny, ale dwa różne oblicza. Przed Wami Mustang Mach1 i Mustang Mach-E od FordStore Euro-Car Gdynia.
Pierwszego z nich, nie trzeba przedstawiać. To kontynuator legendy amerykańskiej motoryzacji z lat 60-tych ubiegłego stulecia. Typowy i kultowy muscle-car z silnikiem V8 i napędem na tylną oś.
Mach1 to limitowana seria z nowym oprogramowaniem sterującym silnikiem, które zapewnia 460 KM mocy, czyli o 10 KM więcej niż w modelu standardowym. Ponadto samochód dysponuje zmodyfikowanym dolotem oraz nowym aktywnym wydechem z podwójnymi końcówkami po obu stronach o średnicy 4,5 cala. Dźwiękiem jaki wydobywa się z rury można sterować – od normalnego, po głośny, donośny przeznaczony do jeszcze większych emocji podczas jazdy sportowej.
Po drugiej stronie narożnika jego elegancki, ułożony brat – Mustang Mach-E z całkowicie elektrycznym napędem. To samochód elegancki, subtelny w porównaniu do Mach1. Dobrze postrzegany społecznie – nie hałasuje, nie emituje spalin i w ogólnej opinii społecznej jest “zielony”. I wcale nie chodzi o jego kolor.
Mach-E korzysta z legendarnej nazwy Mustang, co nie spodobało się wielu miłośnikom tego modelu. Tłumaczenie Forda też jest logiczne – bowiem nowy wariant odpowiada współczesnym trendom, a przy tym stylistycznie ma dużo naleciałości od mniej spokojnego brata.
Jeden na co dzień, drugi do zabawy?
Oba samochody mają swoje zastosowania. Wariant spalinowy to typowo zabawka. Jest dziki, narowisty i wymagający skupienia podczas jazdy, szczególnie przyspieszania. Tylna oś chętnie przyjmuje dużą dawkę mocy, a nie zawsze jest w stanie przenieść ją w pełni na asfalt. Przy odrobinie szczęścia i doświadczenia skończy się efektownym “dymkiem”. Ale jeśli coś pójdzie nie tak, kierowca przekona się empirycznie o twardości barier energochłonnych.
Nie oznacza to jednak, że spalinowy Mustang całkowicie wyzbył się jakichkolwiek cech użytkowych. Kabina może zmieścić 4 osoby, chociaż tylne miejsca należy traktować jako awaryjne. Bagażnik jest w sam raz na weekend we dwoje za miastem, a spalanie przy spokojnej jeździe może pozytywnie zaskoczyć.
Mach-E to inny gatunek. Rozpieszcza przestrzenią zarówno z przodu jaki z tyłu, jest cichy i spokojny. Wnętrze to zupełnie inna bajka niż w modelu sportowym. Tradycyjnych przycisków jest jak na lekarstwo. W zasadzie wszystkim zawiaduje centralny, wielki tablet. Zadowala też komfort jazdy. Mustang Mach-E ma dość komfortowe nastawy zawieszenia, przez co ponad 400 kilometrów możliwe do pokonania na jednym ładowaniu mija przyjemnie, bez bólu pleców.
Enklawa spokoju – listopad na Półwyspie Helskim
Miejsce jakie wybraliśmy do realizacji zdjęć też nie jest przypadkowe. Półwysep Helski o tej porze roku zachwyca swoim spokojem i majestatem otwartej, nadmorskiej przestrzeni. Nieliczne otwarte restauracje sprawiają, że nie jest to tak gwarne miejsce jak w sezonie letnim. Można się sprzeczać czy nawet nie jest wówczas ładniejsze…
Fordy Mustangi? W Euro-Car od ręki!
Mimo elitarności obu modeli, dla potencjalnych nabywców mamy dobre wieści – oba modele, w gdyńskim salonie marki dostępne są od ręki. Mało tego – wybór jest całkiem spory!
Obecnie w ofercie posiadamy około 23 dostępne samochody. Rabaty sięgają kwoty 18 000 zł brutto. Wszystko zależy od wersji wyposażenia oraz rodzaju skrzyni biegów – informuje Krzysztof Stawczyk, Doradca Klienta FordStore.
Cennik Mustanga Mach-E otwiera kwota od 300 700 zł. Model spalinowy jest nawet tańszy, bowiem jego podstawowy wariant nabyć można już od 264 200 zł. Podane ceny są wartościami katalogowymi i nie uwzględniają rabatów dealera.