Najnowszy i zarazem pierwszy w gamie Jaguara, kompaktowy SUV E-Pace, to ukłon w stronę nowych klientów tej szacownej marki. „Baby Jag” to propozycja dla młodszych klientów i nowy ulubieniec kobiet. Nowocześnie stylizowany, oryginalny i wcale nie taki drogi – taki jest nowy Jaguar E-Pace. Dzięki gdańskiemu przedstawicielowi tej marki, British Automotive Gdańsk, mieliśmy okazję przejechać się odmianą z D180, w wersji wyposażeniowej S, z napędem na 4 koła i automatyczną skrzynią biegów.
E-Pace to pierwszy tej klasy SUV w gamie Jaguara i zarazem dopiero drugi (po F-Pace), uterenowiony model w jego historii. Niech Was jednak nie zwiedzie sugerowany początek konstruowania tego typu samochodów przez tą markę. Po pierwsze, w opracowaniu E-Pace bardzo duży udział miała siostrzana firma Land Rover, która dostarczyła płytę podłogową od swoich modeli Discovery Sport i Range Rover Evoque. Po drugie, Jaguar już na początku tego tysiąclecia oferował samochód z napędem na 4 koła – notabene również pierwszy w swojej historii. Chociaż producent wolałby o nim zapomnieć, to jednak musicie wiedzieć, że w historii marki był model o nazwie X-Type dostępny jako sedan i kombi, który bazował na ówczesnym Fordzie Mondeo. To właśnie on jako pierwszy wprowadził Jaguara do bardziej popularnego segmentu, niż klasa wyższa.
Powiew świeżości w stylistyce kompaktowych SUV’ów
E-Pace, mimo kompletnie nowej pozycji na rynku, ma jednak dobre geny. Stylistyka tego SUV’a jest nie tylko charakterystyczna dla Jaguara – z dużym, pionowym wlotem powietrza – ale co więcej, z przodu przypomina najbardziej sportowy model z aktualnej gamy – F Type. To zapewne zabieg celowy, bo E-Pace ma być modnym samochodem o prawdopodobniej bardziej sportowym i aktywnym stylu, niż terenowym.
Kompaktowe nadwozie o długości 439,5 cm ma ciekawe proporcje, bo liczy aż 198,4 cm szerokości i „tylko” 164,9 cm wysokości. Opcjonalnie producent oferuje nawet 21-calowe felgi, które jeszcze bardziej podkreślają sportowe cechy tego SUV’a i znacznie uatrakcyjniają jego profil.
Miłym dla oka akcentem, są też drobne designerskie smaczki – jak np grafika dwóch dzikich kotów na przedniej szybie (wyświetlana też po zmroku spod lusterka), boczne wloty powietrza z chromowaną obwódką i podwójny, okrągły wydech, który ładnie wkomponowano w linię tylnego zderzaka.
We wnętrzu ładnie i obszernie
Brawa należą się Jaguarowi za brak lenistwa projektantów odpowiedzialnych za wnętrza ich samochodów. Kokpit E-Pace ma zupełnie inny styl niż pozostałe modele, w tym szczególnie F-Pace. Tym samym nie ma tu odczucia znanego z konkurencyjnych BMW czy Mercedesa, gdzie zza kierownicy (i nie tylko… ) łatwo pomylić poszczególne modele.
Deska rozdzielcza zdominowana jest przez duży, dotykowy ekran o przekątnej 10 cali, a obsługa jego menu nie jest skomplikowana. Jako ekran nawigacji można również wykorzystać wskaźniki przed oczami kierowcy – które wzorem innych marek, są wyświetlane na cyfrowym ekranie.
Zgodnie z zapowiedzią głównego projektanta Jaguara, firma pozostaje wierna tradycyjnym przyciskom i klawiszom i jak deklaruje „nigdy do obsługi samochodów tego producenta nie będą służyć jedynie ekrany dotykowe”. Konstruktorzy tego modelu stawiają więc na wrażenie mechanicznej pracy różnych urządzeń. Tak jest na przykład z klimatyzacją, którą ustawia się “tradycyjnym” pokrętłem i przyciskiem w jednym.
Pochwały należą się również za dobre rozplanowanie konstrukcji, które zaowocowało – zaryzykowałbym stwierdzenie – najobszerniejsza kabiną w klasie. Miejsca dla pasażerów jest dużo, zarówno na nogi jak i nad głową. Nie do końca przemyślanym rozwiązaniem jest tylko ulokowanie gaśnicy pod nogami pasażera z przodu, która zwyczajnie przeszkadza, gdy fotel jest mocno odsunięty do tyłu. Dalekim podróżom sprzyjać natomiast będzie spory bagażnik o pojemności 557 litrów.
Pierwszy Jaguar wyposażony wyłącznie w 4-cylindrowe silniki zamontowane poprzecznie
Podstawowym silnikiem E-Pace jest jednostka wysokoprężna o pojemności 2 litrów i mocy 150 KM. Bazowo łączona jest z napędem na przednie koła i tradycyjną, manualną skrzynią biegów. Mocniejszy wariant tego silnika, o mocy 180 KM, ma już seryjny napęd na 4 koła. Topowym silnikiem, jest benzynowa jednostka 2.0 o mocy 249 KM lub 300 KM.
Nasza jazda testowa odbywała się wersją dieslowską, w wyższym wariancie mocy. Model o oznaczeniu D180 nieco odstaje od dynamicznego wizerunku E-Pace, ale prezentuje za to dobry poziom ekonomiczności. Spalanie wynoszące trochę ponad 7 litrów ON w ruchu miejskim i nawet 6 litrów na trasie to wyniki więcej niż satysfakcjonujące.
Ekonomiczności sprzyja zamontowana w tym egzemplarzu 9-biegowa skrzynia, która sprawnie radzi sobie z przełączaniem poszczególnych przełożeń.
Układ jezdny ewidentnie nastawiony jest na komfort i pod względem Jaguarowi nie można nic zarzucić. Kabina jest świetnie wyciszona, a sprężyste zawieszenie skutecznie tłumi nierówności. Pod tym względem E-Pace może być zakwalifikowany jako lider w swojej klasie.
Komfortowe zestrojenie zawieszenia objawia się natomiast podczas szybkiego pokonywania zakrętów. W granicznym momencie samochód staje się mocno podsterowny, a miękkie zawieszenie sprawia, że nadwozie lubi się wychylać.
Tabela danych technicznych
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – benz./1999/R4/16
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 180/4000
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 430/1750
Skrzynia biegów/napęd – aut.9/4×4
OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 9.3
Prędkość maksymalna (km/h) – 205
WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 4395/1984/1647
Masa własna/ładowność (kg) – 1843/557
Cena – od 145 900 zł (testowany od 202 500 zł)
Naszym zdaniem
E-Pace dołącza do grona takich samochodów jak Audi Q3, BMW X1, Mercedes GLA i Infiniti QX30. Klientów przekonać chce do siebie oryginalną stylistyką i prestiżem, którego Jaguarowi nie można odmówić.
Wnosi ogromny powiew świeżości do oferty dość konserwatywnej marki, jaką do tej pory był Jaguar. Mnie osobiście nie tylko przekonał do siebie, ale wręcz pozytywnie zaskoczył. W wielu kategoriach nie ustępuje niemieckiej konkurencji, a w kilku przypadkach nawet ją przewyższa.
Cenowo jak to zwykle bywa – ma dwa oblicza. Dla jednych tani, dla innych drogi. W porównaniu z konkurencją, wszystkie modele prezentują zbliżony poziom. Nie ulega jednak wątpliwości, że E-Pace zalicza bardzo udany debiut i chcąc nie chcąc, szukając kompaktowego SUV’a premium, należy wziąć go pod uwagę.