JDM czyli Japanese Domestic Market (dosł. Japoński rynek krajowy) – pod taką nazwą w Trójmieście działa klub, zrzeszający miłośników i użytkowników japońskich samochodów. W tym roku, po raz drugi, zrzeszenie zorganizowało tak zwany Track Day na torze w Pszczółkach. Jak zawsze jest to okazja do zobaczenia “w akcji” japońskich samochodów, w tym modeli rzadko spotykanych w naszym kraju.
Pandemia koronawirusa mocno pokrzyżowała wiele planów dotyczących imprez, także tych plenerowych. Przez to tego typu wydarzenia na lokalnym torze wyścigowym w Pszczółkach również odbywały się rzadziej, niż w poprzednim roku. Między innymi z tego powodu liczyć można było na dobrą frekwencję i ta faktycznie nie zawiodła.
Na imprezę zapisało się 48 uczestników. Silną reprezentację stanowiły samochody typu Toyota Celica różnych generacji, Mazdy MX-5 i RX-8, ale także – co może trochę zaskoczyć – Lexus IS200 I generacji.
Ponadto w ODTJ Autodrom Pomorze pojawiła się liczna reprezentacja bliźniaczej konstrukcji Toyoty i Subaru w postaci modeli GT86 oraz BRZ, kilka Subaru Impreza, Hond CRX i pojedyncze sztuki aut takich jak Toyota Avensis, Toyota Corolla, Mitsubishi Lancer EVO IX, Nissan 350Z oraz Honda S2000.
Największymi perełkami okazały się jednak modele Nissana, która rzadko widujemy na drogach – Nissan Skyline z 1996 roku z kierownicą po lewej stronie (!), Nissan Silvia S15 z 1999 roku oraz klasyczny 300ZX z 1988 roku.
Zawodnicy podzieleni byli na 5 klas + jeden kierowca w klasie OPEN. Najlepszy wynik zawodów w tych klasach 1-5 osiągnął kierowca Mazdy MX-5 uzyskując najkrótszy czas przejazdu okrążenia – 46.56 sekundy. Drugi najlepszy czas odnotował użytkownik Subaru Impreza – 46.65 sekundy, a trzeci 46.91 sekundy – w Maździe MX-5.
W klasie OPEN, w bolidzie MEV Exocet, kierowca zanotował czas 41.02 sekundy.