Branża motoryzacyjna przeżywa obecnie kryzys. Niedostępność nowych samochodów i braki ekspozycyjne, część dealerów zastępuje klasycznymi modelami. To niewątpliwie przyjemny dla oka akcent, ale zarazem obraz obecnej sytuacji.
Niedostatek półprzewodników dla samochodów spowodował coraz poważniej odczuwalne braki magazynowe. Dealerzy stoją w obliczu całkowitego wypróżnienia tzw. “stocku” – nie wspominając o zamówionych do produkcji.
Receptą na pustkę w salonie jest ekspozycja klasycznych modeli. Na taki krok decyduje się coraz więcej salonów.
W Centrum Motoryzacyjnym Auto Plus w Gdańsku zaparkował pięknie utrzymany Fiat 126p, czyli doskonale znany w Polsce “Maluch”. W salonie MINI Zdunek w Gdyni z kolei stoi równie mały i zbliżony wiekiem model zabytkowego Mini.
Całkiem niedawno w gdańskim salonie Mercedes-Benz Witman było jeszcze bardziej obficie w klasyczną motoryzację – podziwiać można było całą rodzinę modeli klasy średniej – od “Baby Benz’a” 190 W201 do najnowszej Klasy C.
British Automotive Gdańsk także zaprezentował niedawno klasyczny model – był to Land Rover Defender, który pojawił się w gdańskim salonie przy okazji prezentacji związanej z premierą najnowszego filmu o Agencie 007.
Wygląda na to, że to dobry sposób na zajęcie pustych miejsc i zarazem promocję salonu – dowodem niech będą uśmiechy klientów i ich… zdjęcia na Instagramie.
Jeden komentarz
Pingback: Klasyki recept? na pustk? w salonie? ? Moto3m.pl - Land Rover News