Kiedyś Land Rover Discovery był jednym z podstawowych samochodów dla odkrywców, chcących przemierzyć świat ze kierownicą, nie rezygnując przy tym z komfortu. Dzisiaj “dyskoteka” stała się ultra-luksusowym i wielkim samochodem, ale wciąż ma to coś, co daje gwarancję dojechania tam, gdzie poległo wielu konkurentów.
Pierwsze Discovery powstało pod koniec lat 80-tych. Z czasem samochód stawał się coraz lepiej wyposażony i coraz bardziej zbliżał się do topowego w ofercie Range Rover’a.
Aktualna, V generacja, oferowana jest od 2016 roku i wciąż pozostaje jedną z ikon tej szanowanej marki. Nowe Discovery stylistycznie odbiega od swoich poprzedników, ale zarazem mocno upodobniło się do aktualnej floty Land Rover’a. Jest dłuższy od Discovery Sport, które zastąpiło Freelandera, ale wciąż posiada charakterystyczne podwyższenie dachu nad 3-cim rzędem foteli. Cechą, jest również doskonała aerodynamika jak na tak duży samochód – “Disco” może pochwalić się oporem powietrza tylko 0.33.
Nie można odmówić mu elegancji i szyku, ale zachowano przy tym bardzo zaawansowane możliwości jazdy poza drogą. I to pomimo zastosowania 21 lub nawet 22-calowych obręczy.
Kabina ukierunkowana jest nie tylko na przestrzeń, ale także funkcjonalność. Opcjonalnie Discovery może przewieść nawet 7 osób. W wersji 5 osobowej dysponuje przepastnym bagażnikiem i licznymi udogodnieniami, które ułatwiają jego załadunek. Dzięki pneumatycznemu układowi, opuścić można tylną oś, tak aby łatwiej było włożyć coś do bagażnika. Elektrycznie regulowana jest także półka podłogowa, na której ulokować można naprawdę ciężki przedmioty i następnie wsunąć wgłąb kufra. Swoje bagaże mogą również przewozić pasażerowie w kabinie, bowiem każdy jej wolny fragment, został zaadoptowany na schowki – łącznie jest ich 65! Mało tego – elektrycznie rozkładane rzędy foteli, w teatralnym układzie (ustawione coraz wyżej) można konfigurować zdalnie, przy pomocy aplikacji na smartphone’a.
Discovery dostępne jest z benzynowym silnikiem 2.0 o mocy 300 KM lub dieslami 2.0 240 KM i 3.0 306 KM. Pod maską testowanego egzemplarza pracowała słabsza jednostka wysokoprężna. Moc 240 KM i 500 Nm momentu obrotowego okazuje się wystarczająca, a przy tym, przy spokojnej jeździe, zadowala się około 9 litrami ON na 100 km. W mieście ta wartość przekracza 10, a przy dynamicznej jeździe ponad 12 litrów.
Jak sprawdza się Discovery w codziennej eksploatacji?
Zastosowanie nowej, aluminiowej platformy pozwoliło zaoszczędzić nawet ponad 400 kg wagi. Mimo to, Discovery waży nadal ponad 2000 kg. Czy czuć to w czasie jazdy? Nie. Zawieszenie umożliwia obniżenie swojej wysokości, dzięki czemu kiedy potrzeba, dysponuje 283 mm prześwitu, ale kiedy jest to zbyteczne znacząco się obniża i zapewnia lepsze prowadzenie, dzięki obniżeniu środka ciężkości.
Taka konstrukcja daje również wyśmienity komfort jazdy. Ponadto umożliwia obniżenie samochodu do wygodnego wsiadania, wysiadania oraz pakowania. A w terenie – daje możliwość podniesienia samochodu. Kąt natarcia wynosi w takiej sytuacji 34 stopni, rampowy 27,5 stopnia, a zejścia 30 stopni. Głębokość brodzenia to 900 mm. W terenie pomoże także system Terrrein Response 2 generacji, dostosowujący prace napędów do następujących nawierzchni: trawa, żwir i śnieg, błoto i koleiny, piasek oraz skały.
Warto też dodać, że Discovery jako jeden z nielicznych samochodów w segmencie, może poszczycić się możliwością holowania 3.5 tonowej przyczepy.
Tabela danych technicznych
Silnik: typ/pojemność/cylindry/zawory – diesel/1999/R4/16
Moc maksymalna (KM/obr./min) – 240/4000
Maks. mom. obr. (Nm/obr./min) – 500/1500
Skrzynia biegów/napęd – aut. 8/4×4
OSIĄGI
Przyspieszenie 0-100 km/h (sek) – 8.3
Prędkość maksymalna (km/h) – 207
WYMIARY I MASA
Dł./szer./wys. (mm) – 4970/2073/1724-1968
Masa własna/ładowność (kg) – 2115/825
Cena – od 320 800 zł (testowany egzemplarz: 391 370 zł)
Naszym zdaniem
Discovery to wciąż kawał dobrego samochodu terenowego, mimo znacznie bardziej luksusowego charakteru. Pod względem możliwości przewyższa nie tylko wielu konkurentów, ale także swoich poprzedników. Oferuje mnóstwo przestrzeni w środku i doskonały komfort jazdy na trasie. Nawet z najsłabszym silnikiem dobrze radzi sobie na trasie i pozostaje “koniem pociągowym”, co ma ogromne znaczenie dla wielu nabywców tego modelu.
Czy cena jest przeszacowana? Jeśli chcesz topić samochód w błocie, to nie potrzebujesz luksusu Discovery. Jeśli jednak zakładasz również inne użytkowanie – może to dobra opcja. Tym bardziej, ze aktualnie liczyć można na dobre rabaty na zakup tego samochodu.
“Disco” jest dobrym przyjacielem, a przy tym wyróżnia się na drodze. Pozwala oderwać się od codziennego świata i smakować wyjątkowego, brytyjskiego stylu. Warto go spróbować!