niedziela , 27 kwietnia 2025
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow
moto3m_KIA_750x200
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow

Legenda off-road’u w nowym wydaniu – w Trójmieście zadebiutował Land Rover Defender

Land Rover Defender był ostatnim bastionem legendarnej, terenowej motoryzacji. Obok Jeepa Wranglera i Mercedesa klasy G to jedyny tego typu samochód na rynku. Wszystkie doczekały się swoich nowych wersji, na miarę XXI wieku. Zaledwie 2 miesiące po premierze na targach we Frankfurcie nad Menem, dealer British Automotive Gdańsk zaprosił swoich klientów na premierowy wieczór do Studia Filmowego Panika w Gdyni, gdzie zaprezentowano nowego Defendera około 150 gościom. 

Historia tego samochodu sięga czasów powojennych. W 1948 Rover stworzył markę Land Rover i zaprezentował prostej konstrukcji samochód terenowy, wzorowany na amerykańskim Willysie. Gdy w 1978 roku Land Rover stał się odrębną marką, przystąpiono do prac nad nowym wcieleniem brytyjskiego „off-roadera” i w 1983 zaoferowano pierwszego Defnedera, chociaż jeszcze nie pod tą nazwą.

Samochód cechowały doskonałe właściwości terenowe, prosta konstrukcja, kanciasta sylwetka i legenda zbudowana wokół niego za sprawą między innymi słynnych wypraw terenowych Camel Trophy, a także służby tego samochodu w ciężkim terenie (w Polsce użytkowali i nadal użytkują je między innymi pogranicznicy, TOPR oraz leśnicy).

Nowy model nawiązuje do poprzednika, ale wprowadza Defendera w zupełnie nową epokę. Konstrukcja samochodu się zmieniła – nie jest już oparta na ramie, mimo to producent zapewnia, że jest nawet 10-krotnie sztywniejsza niż w przypadku popularnych SUV’ów. Stylistyka przywodzi na myśl auta koncepcyjne, ale zachowano zbliżone do poprzednika proporcje. Podobnie jak on, nowy Defender, oferowany jest w dwóch wariantach nadwoziowych – z krótkim (2-drzwiowym) nadwoziem „90” oraz dłuższym (5 drzwiowym) 110.

Gama silników obejmuje 4 jednostki. Dwa motory wysokoprężne D200 i D240 – oba 4-cylindrowe o pojemności 2 litrów i mocy odpowiednio 200 i 240 KM oraz „benzyniaki” P300 (2.0 300 KM) i P400 w wersji hybrydowej (3.0 400 KM).

Producent oferuje do nowego modelu wiele akcesoriów, które usprawniają jego możliwości terenowe oraz wyprawowe. Mogę to być np. dodatkowe bagażniki (na bocznej szybie przy słupku C – przeznaczone na mokre przedmioty), drabinka wejściowa na dach (który może wytrzymać nawet 300 kg obciążenia) oraz zabudowa dachu (dla przykładu – namiot).

Terenowe możliwości nowego Defendera są kontynuację tego, co znamy z poprzednika. Prześwit między podwoziem a gruntem wynosi aż 291 mm, kąt natarcia to 38 stopni, zejścia – 40, a rampowy (pomiędzy stykiem opon, a podwoziem) – 28 stopni. Do tego dochodzi możliwość brodzenia w wodzie o wysokości 90 cm (bez snorkela).

Także możliwości transportowe zasługują na uwagę. Defender ma 900 kg ładowności, może pociągnąć nawet 3.5 tonową przyczepę, a w kabinie zmieścić się może maksymalnie 7 osób.

Wtorkowa prezentacja w Studiu Filmowym Panika w Gdyni poprowadzona została przez dziennikarza motoryzacyjnego – Rafała Jemielite. Wtórowali mu: Michał Woroch, który sam pokonał ponad 60 000 kilometrów starym Defenderem podczas wyprawy przez Amerykę Północną i Południową oraz Przemek Kossakowski – ambasador modelu Defender i twórca telewizyjnych programów podróżniczych.

Trójmiejska premiera była pierwszym pokazem nowego Defendera w wersji 110 w Polsce. Samochód na stałe trafi do salonów w Polsce w marcu 2020 roku. Podstawowa cena nowego modelu wynosi 241 900 zł za krótką wersję 90 oraz 268 600 zł za wariant 110.

 

Skomentuj

komentarzy

Zobacz również

BYD Atto 2 – nowy miejski crossover z elektrycznym napędem

Na trójmiejskim rynku, w salonach BYD Plichta, zadebiutował kolejny nowy model. Jest to elektryczny crossover …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *