Mercedes klasy G, znany też jako legendarna Gelenda (z niem. Gelände – teren) to samochód absolutnie wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Produkowany jest od 1979 roku w nie wiele zmienionej formie zewnętrznej. Powstał jako wół roboczy dla armii i z czasem ewoluował, stając się jednym z najbardziej ekskluzywnych samochodów w gamie Mercedes-Benz. Nie stracił przy tym swoich podstawowych cech, czyli dzielności w terenie, nadzwyczaj solidnej konstrukcji opartej na ramie oraz charakterystycznego pudełkowatego kształtu.
W dniach 9-10 lipca odbyła się w Polsce impreza o nazwie G Expereience – która dedykowana jest tylko temu modelowi. Specjalnie z tej okazji zostały sprowadzone z siedziby marki Mercedes-Benz modele G63 AMG z edycji Crazy Colors oraz unikatowy G500 4×42.
Zobacz również: Rynkowe narodziny Mercedes’a G500 4×42 w Polsce
Wybrani klienci lokalnych dealerów z Trójmiasto zostali zaproszeni do Pałacu w Ciekocinku, stanowiącego bazę imprezy, gdzie mieli okazje poznać wszystkie atuty Klasy G.
Organizatorzy przygotowali jazdy próbne w dwóch kategoriach. Trasy szutrowo-asfaltowe, gdzie klienci zapoznawali się z możliwościami jezdnymi i osiągami modeli G63 AMG oraz odcinek terenowy w okolicach Łeby na terenie dawnego poligonu wojskowego.
Pierwsza grupa wyruszała o godzinie 11:00 w 5 minutowych odstępach czasu na trasę o charakterze sprawnościowym w modelach G63 AMG. Druga, w dwóch egzemplarzach G500 oraz jednym G350 jechała na szkolenie z jazdy terenowej. Na wyznaczonym w tym celu odcinku specjalnym klienci mieli okazję sprawdzić terenową dzielność Gelendy, nauczyć się posługiwać blokadami mostów oraz tego, jak sprawnie przedzierać się przez przeszkody w postaci kopnego piachu, dołów i kolein, oraz podjazdów i zjazdów ze stromych wzniesień. Po powrocie na lunch do Pałacu Ciekocinko będącego pięknie odrestaurowanym, nadzwyczaj luksusowym hotelem w 5-gwiazdkowym standardzie, grupy wymieniały się samochodami i cykl się powtórzył.
Wieczorem na wszystkich czekała wyjątkowa niespodzianka. Raptem kilkanaście dni wcześniej oficjalnie została podana informacja, że monstrualny G500 4×42 wejdzie do seryjnej produkcji, a uczestnicy tegorocznego G Experience już mieli okazję zobaczyć ten model na własne oczy, na plaży nad Bałtykiem.
Wrażenia z jazd Klasą G wszystkim na długo pozostaną w pamięci. Mam ten samochód od 2001 roku i pewnie do końca moich dni pozostanie on ze mną. Z tego auta nie można się wyleczyć, jeśli miałbym go zamienić to tylko na nowy model – mówi jeden z uczestników.
Wyselekcjonowani instruktorzy oraz doradcy handlowi, którzy znają Klasy G na wylot pomagali zrozumieć na czym polega fenomen tego samochodu. Radzili też, w jaki sposób pokonywać przeszkody, a także pokazywali jak wydostać się z opresji, kiedy samochód utknie w terenie.
Trudno jest opisać słowami emocje jakie towarzyszą temu samochodowi, więc nie będziemy się tego podejmować. Jedno jest pewne, Klasę G można kochać lub nienawidzić.
Szczególnie wersje AMG gwarantują wyjątkowe odczucia. Zadziwiające osiągi na drodze i niezakłócony spokój podczas jazdy w terenie. Nawet przejazd z bardzo dużą prędkością po plaży zdaje się nie stanowić dla niego problemu.
Zwieńczeniem imprezy był właśnie ten moment – dzięki zaangażowaniu organizatorów udało się coś, co bardzo trudno jest zorganizować – czyli wjazd na plaże nad otwarte Morze Bałtyckie. To właśnie tam, wykorzystując element zaskoczenia pojawiła się największa gwiazda tego wydarzenia – model G500 4×42.