Mitsubishi Eclipse Cross – wskrzeszenie legendy… ale w wersji SUV

Mitsubishi swojego najnowszego, usportowionego SUV’a, nazwało imieniem legendarnego, sportowego coupe z lat 90-tych. I wydaje się to być najsłabszą stroną tego samochodu. Producent zebrał baty od oburzonych fanów, którzy potraktowali to jako mocne nadużycie, słynnego imienia. Jednak od strony marketingu, okazało się to strzałem w 10-tkę, a o Eclipse Cross zrobiło się bardzo głośno. 

Ten model to zupełna nowość w ofercie Mitsubishi i zarazem pierwszy przedstawiciel nowej generacji samochodów od tego producenta. Firma ma już ponad 100-letnią historię w w dziedzinie transportu i mobilności oraz 80 lat doświadczeń w konstruowaniu samochodów z napędem na 4 koła. Według nowej strategii Mitsubishi Motors, firma chce wzmocnić swój wizerunek i pozycjonowanie w Europie, jako producent niemal wyłącznie zajmujący się samochodami z segmentu SUV.

Koń wyścigowy, sportowe coupe, a teraz „Cross”

Eclipse Cross to średniej wielkości model, klasyfikowany pomiędzy mniejszy ASX i większym Outlanderem. Nazwa Eclipse pochodzi od najszybszego w historii konia wyścigowego, który narodził się w XVIII wieku podczas zaćmienia słońca i wygrywał wszystkie gonitwy z kilkunastometrową przewagą. Teraz, w najnowszym wydaniu Mitsubishi, nawiązuje ona do sportowego modelu, który oferowany był pod tą nazwą w latach 90-tych jako 2-drzwiowe coupe. Nowe wydanie posiada dodatkowy człon nazwy „Cross”, co wskazuje na jego uterenowione cechy.

Z przodu Eclipse Cross wygląda typowo dla marki Mitsubishi i jest łudząco podobny do większego brata – Outlandera. Agresywne, mocne linie i wyraziste akcenty dodają mu uroku i dynamiki. Profil karoserii przypomina kompakty, jedynie tył – choć oryginalny, wzbudza mieszane uczucia. Do produkcji nowego SUV’a użyto blach stalowych o wysokiej wytrzymałości, stanowiących 55% łącznej struktury nadwozia. Dzięki temu, udało się uzyskać dużą sztywność przy stosunkowo niskiej masie własnej.

Bardzo dobrze prezentuje się natomiast wystrój kabiny pasażerskiej. Jakość użytych materiałów, a także zastosowane wyposażenie, są lepsze niż ma to miejsce w pozostałych modelach.

Eclipse Cross produkowany jest tylko w Japonii. Z jednej strony, jest to gwarancja solidności produkcji, z drugiej wymaga cierpliwości od europejskich klientów, ze względu na proces logistyczny dostawy.

Napęd na 4 koła od Lancera EVO

Eclipse Cross, jak na SUV’a przystało, może być wyposażony w napęd na 4 koła. Nie dotyczy to niestety podstawowych wersji, ale jeśli zdecydujemy się nabyć najbogatszy wariant Instyle lub nieco uboższy Intense Plus, liczyć można na innowacyjny system S-AWC, znany z modeli Lancer EVO oraz Outlander PHEV.

Jest to mechaniczno-elektroniczny układ zapewniający dystrybucję siły napędowej pomiędzy koła samochodu w oparciu o dane z Układu Aktywnej Kontroli Uślizgu i czujników umieszczonych w całym aucie, w tym czujnika kąta obrotu kierownicy, czujnika przyspieszenia wzdłużnego, przyspieszenia bocznego, czujnika znoszenia, prędkości, obciążenia itp.

Standardowo napęd na przednie i tylne koła, dzielony jest w proporcji 80/20%. W trybie 'Auto’ rotacja napędu może się odbywać maksymalnie do 55/45%. Ponadto dostępne są jeszcze 2 programy napędowe wybierane przyciskiem na konsoli centralnej – Snow („śnieg”) oraz Gravel („szuter”). Warto zauważyć, że ten ostatni umożliwia jazdę efektownymi poślizgami, chętnie przenosząc siłę napędową na tylną oś.

1.5 l, 163 KM, 0-100 km/h w 9.5 sekundy

Do napędu wykorzystywany jest całkowicie nowy, zbudowany od podstaw silnik benzynowy 1,5 l, generujący 163 konie mechaniczne mocy oraz 250 Nm momentu obrotowego dostępnego od 1800 obr/min. Zastosowano w nim bezpośredni wtrysk paliwa i inteligentne sterowanie trybami pracy turbodoładowania, a także zintegrowano kolektor wylotowy z głowicą silnika oraz zmienne fazy rozrządu zarówno dla strony dolotowej, jak i wylotowej silnika.

W zależności od wersji napędowej dostępny jest on w połączeniu z 6-stopniową skrzynią manualną (odmiany 2WD) lub z przekładnią CVT o  8 przełożeniach (wersje 4WD). Wersja z „automatem” posiada łopatki przy kierownicy, które pozostają na swoim miejscu, niezależnie od ruchów kierownicą. Przy tym stylistycznie przypominają one rasowy saupersamochód – miły dla oka akcent i dobre rozwiązanie do szybkiej jazdy.

Jazda to przyjemność! 

Eclipse Cross jeździ zaskakująco dobrze. Gdyby nie wysoka pozycja za kierownicą, charakterystyczna dla SUV’ów, można by poczuć się jak w rasowym hatchback’u. Cieniem kładzie się tylko dynamika silnika. Na papierze wygląda to obiecująco – pierwsze 100 km/h ze startu zatrzymanego uzyskuje w 9.5 sekundy, ale subiektywne odczucia na to nie wskazują. Czuć, że układ jezdny poradziłby sobie również z większą mocą. Same osiągi jak na silnik 1.5 są dobre, ale nie dostarczają one wielkich emocji. Natomiast samo prowadzenie wzbudza podziw. Jest stabilnie, komfortowo i pewnie.

Ten model jest przełomowy dla marki także z powodu wyposażenia, jakie znalazło się na pokładzie. Eclipse Cross to pierwsze w historii Mitsubishi z przeziernym wyświetlaczem, czyli popularnym „Head up Display”. Nowością jest również Touchpad Controller – czyli panel dotykowy na konsoli środkowej. Wyżej znajduje się wyświetlacz korzystający z cienkiego, 7-calowego ekranu dotykowego z systemem Smartphone Link Display Audio określany skrótem SDA. Współpracuje on z aplikacją Android Auto i Apple CarPlay, pozwalającymi przenieść usługi z telefonu na samochodowy ekran.

Funkcjonalność

Eclipse Cross powstał na skróconej płycie podłogowej modelu Outlander. Dzięki rozstawowi osi 2670 mm zapewnia dużą przestrzeń wewnątrz kabiny. Z tyłu wysokim pasażerom może przeszkadzać opadająca linia dachu, ale za to kanapa na której siedzą, daje się przesuwać w zakresie 20 cm umożliwiając albo zwiększenie przestrzeni na nogi, albo powiększenie bagażnika. Podstawowa objętość kufra wynosi 341 litrów.

Skomentuj

komentarzy