Około godziny 3 w nocy w warsztacie samochodowycm znajdującycm się w kompleksie hal przy ulic Hallera w Gdańsku wybuchł groźny pożar. Uszkodzonych zostało około 30 samochodów, na szczęście nikt nie został ranny.
Na miejsce wysłano 12 zastępów straży pożarnej, która walczyła z pożarem do wczesnych godzin porannych. Przyczynę pojawienia się ognia zbadają biegli.
Jak podała straż, ogień zauważyła ochrona, która sama próbowała gasić pożar. Budynek uległ poważnemu uszkodzeniu, zawaliła się też stalowa konstrukcja dachu.
Ogień pojawił się w rejonie kotłowni budynku. Spłonął magazyn, warsztat, pomieszczenie serwiowe oraz całe wyposażenie zakładu. . Zniszczonych zostało w sumie 30 samochodów.
20 aut, które znajdowały w budynku i 10, które stały na zewnątrz. Skala zniszczeń pojazdów jest różna. Niektóre zostały przygniecione przez konstrukcję, inne są nadpalone – mówi bryg. Jakub Zambrzycki, oficer prasowy KM PSP w Gdańsku.
Media informują, że zapaliło się także składowisko opon. Akcję utrudniał wiatr, który rozprzestrzeniał pożar.
W pobliżu budynku, który spłonął, znajduje się stacja benzynowa LOTOS oraz salon samochodowy Alfa Romeo, Fiat i Jeep należący do Centrum Motoryzacyjnego Auto Plus. W sąsiedztwie jest również salon marki Honda.
Nie zgłosiły one jednak żadnych strat w związku z tym zdarzeniem.
Wszystko wskazuje że podpalić mógł deweloper R który teraz buduje tam osiedle