“Sukcesem każdego projektanta jest zmaterializowanie projektu, wdrożenie go do produkcji i sprzedaży. Najlepszym wykładnikiem tego sukcesu jest ilość sprzedanych produktów”. Tadeusz Jelec, polski projektant, który pracował między innymi dla Lotusa i przez ostatnie 30 lat dla Jaguar Cars Ltd, poprowadził w minioną sobotę w Gdyni wykład w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym na temat swojej działalności.
Aktualnie, pochodzący z Giżycka, designer motoryzacyjny jest już na projektowej emeryturze, wciąż jednak działa w i dla branży motoryzacyjnej.
Wykład, który poprowadził w Gdyni, związany jest także z jego aktualną działalnością. Tadeusz Jelec prowadzi warsztaty dla studentów szkół plastycznych, a jego nowym projektem jest Dejgun Design Consultancy, które powstało z myślą o młodych adeptach sztuki projektowania oraz o projektach związanych z przyszłymi formami mobilności i projektowaniem form użytkowych. Za zadanie ma on przekazywanie wiedzy i doświadczenia młodym projektantom w formie warsztatów. Te będą się odbywały cyklicznie także na terenie Trójmiasta.
Tadeusz Jelec studiował budowę maszyn na Politechnice Gdańskiej. W 1981 roku przerwał studia i wyjechał do Wielkiej Brytanii. Próbował dostać się tam do prestiżowej uczelni Royal College of Art. Udało mu się to za drugim razem. Kariera Jelca nabrała rozpędu i w latach 90’tych trafił do Jaguara. Do kwietnia 2019 roku zajmował stanowisko Design Menager’a w studio projektowym tej marki.
W trakcie kariery odpowiedzialny był za tworzenie wnętrz jak i nadwozi wielu samochodów, a wszystkie projekty nad którymi pracował, trafiły do produkcji.
Pierwszym zadaniem jakie otrzymał w firmie Jaguar był projekt dźwigni kierunkowskazu. Pracował także nad modelami XK8, XJ8, X-Type, S-Type, XF, XK oraz F-Type Coupe 1-szej oraz 2-giej generacji.
Dziełem Tadeusza Jelca było także logo stosowane przez Jaguara od 2007 roku. Za swój wyjątkowy sukces uważa nagrodę dla “Najpiękniejszego Samochodu Sportowego”, który w 2014 roku otrzymał model F-Type Coupe.
Podczas wykładu projektant opowiedział wiele ciekawych historii ze swojej pracy, zdradzając np. jak duży wpływ na kształt samochodu mają obecnie księgowi.
W jednym z projektów chciałem zmienić kształt tylnej szyby przy słupku C. Zaproponowałem bardziej ostre, nie okrągłe zakończenie, które nawiązywałoby do historycznych modeli. Okazało się, że wdrożenie do produkcji nowego kształtu kosztowałoby 3 miliony funtów za jedną stronę, czyli łącznie 6 000 000 GBP. Zmiany zostały odrzucone.
Inna historia, to obsługa klimatyzacji w modelu X-Type.
Projektant zaproponował, zamiast przycisków, rozwiązanie w stylu z Alfy Romeo 156 – z pokrętłami. Ergonomista jednak to zakwestionował, ze względu na zbyt małą odległość od dźwigni zmiany biegów. Chodziło o 6.5 mm. Później, okazało się, że nie miał racji. Po 2 latach ten człowiek odszedł z pracy i został… instruktorem pływania – podsumował tę historię Tadeusz Jelec.
Wykład polskiego projektanta mógł być również cenną informacją dla osób, które chciałby związać swoją przyszłość z projektowaniem dla branży motoryzacyjnej. Tadeusz Jelec naświetlił słuchaczom jak wygląda droga do kariery w tej dziedzinie. Praca dla tak prestiżowych marek, niestety dostępna jest tylko dla najlepszych i naukę trzeba rozpocząć jak najwcześniej.
Partnerem sobotniego wykładu był trójmiejski przedstawiciel marki Jaguar, firma British Automotive Gdańsk.