Porsche Macan mk’2021 – czy to wciąż najlepiej jeżdżący kompaktowy SUV?

Jeśli 60% sprzedawanych przez Ciebie produktów przypada na jeden model, nie możesz pozwolić sobie na błąd. Porsche doskonale o tym wie, dlatego z Macanem, największym rynkowym sukcesem marki, obchodzi się bardzo rozsądnie. Tu nie ma miejsca na eksperymenty. “Lepsze jest wrogiem dobrego” sprawdza się doskonale w tym przypadku. Najnowsze Porsche Macan jest bardzo podobne do swoich dwóch poprzedników – to stała polityka Porsche, doskonale znana z 911’tek. Ale mimo to, czuć w nim powiew świeżości przy zachowaniu najlepszych cech poprzedników. W naszym redakcyjnym teście gościmy podstawowy wariant Macan’a z 2-litrowym, benzynowym silnikiem o mocy 265 KM. 

Macan zadebiutował w 2013 roku i doskonale wpasował się w ówczesne potrzeby rynku. Kompaktowy SUV, z charakterystycznym dla marki stylem, dobrymi osiągami i rewelacyjnym prowadzeniem. To był klucz do sukcesu aktualny do dzisiaj – Macan wciąż pozostaje atrakcyjnym samochodem w swoim segmencie i dzielnie walczy z konkurencją.

Nowy Macan dostępny jest w trzech wariantach silnikowych. Na szczycie gamy jest wersja GTS z 2,9-litrowym silnikiem V6 biturbo o mocy 440 KM. Poniżej klasyfikowany jest Macan S z 2,9-litrowym silnikiem V6 biturbo o mniejszej mocy – 380 KM. Punktem wejścia do świata Porsche Macan jest na nowo opracowany, podstawowy 4-cylindrowy silnik turbo o mocy 265 KM.

Niby taki sam, a jednak bardziej wyrazisty

Proporcje i kształt nadwozia pozostały takie same, ale patrząc na najnowsze wcielenie dostrzec można, że “coś tu się zmieniło”. Istotnie. Są to detale, ale wpłynęły one na całościowy odbiór. Przeprojektowany został przedni pas ze wstawką w kolorze nadwozia. Ponadto, za sprawą dyfuzora o „technicznym” wzornictwie, tył zyskał zaokrąglony profil. Całość wykończenia z tyłu i z przodu ma nową strukturę 3D, a standardem stały reflektory Porsche Dynamic Light System (PDLS) w technice LED. Kolejnym nowym detalem, na który nie każdy zwróci uwagę są lusterka boczne SportDesign.

Warto też dodać, że nowe Porsche Macan dostępne jest łącznie w 14 odcieniach lakieru, w tym nowych dla tego modelu Papaya Metallic oraz Gentian Blue Metallic. Ten ostatni zdobił nasz testowy egzemplarz.

Najwyraźniejsze i widoczne już na pierwszy rzut oka zmiany zaszły natomiast we wnętrzu. Przede wszystkim zamiast klasycznych przycisków wykorzystane zostały powierzchnie dotykowe. Osobiście nie jestem miłośnikiem tego rozwiązania, ale cieszy mnie, że Porsche intuicyjnie rozmieściło klawisze i mają one hepatyczną “zwrotkę” – czyli klikają po ich dotknięciu.

Macan to bodaj najlepsze Porsche do codziennej eksploatacji. Samochód jest poręczny, wygodny i funkcjonalny. Wielkość kabiny pasażerskiej jest z przodu w pełni wystarczająca. Z tłu, jeśli usiądzie się za rosłymi pasażerami z przodu, może być ciasno.

Dzięki napędowi na 4 koła i podwyższonemu prześwitowi, Macan z powodzeniem poradzi sobie także poza asfaltem. Opcjonalny pakiet off-roadowy zwiększa możliwości terenowe, ale głównie w kwestii napędu.

Perfekcja jazdy i wyczucia

Siadając za kierownicą Porsche doświadcza się pewnej magii. Te samochody są jak skrojony na miarę garnitur… ale taki, który odpowiada tysiącom ludzi. Każdy szybko się tu odnajdzie.

Już po kilku kilometrach jazdy zna się ten samochód i można przewidzieć jego zachowanie oraz wiedzieć jak się nim posłużyć. W ramach modernizacji podwozie Macan’a zostało zoptymalizowane pod kątem prowadzenia, osiągów, ale także komfortu. W tym celu dostrojono takie elementy jak charakterystyka amortyzatorów systemu Porsche Active Suspension Management (PASM). Jest on opcją w prezentowanym wariancie, ale wartą tą dopłatę uwzględnić przed zakupem. PASM aktywnie i w trybie ciągłym reguluje siłę tłumienia dla każdego z kół.

Macan dobrze czuje się na zakrętach – to jego fenomen. Kabina jest dobrze wyciszona, ale po przekroczeniu pewnej granicy obrotów do uszu pasażerów dociera dźwięk – może nie imponujący jak na Porsche, ale bynajmniej nie powodujący zakłopotania.

Ci z Was, którzy spodziewają się ograniczonych osiągów po 2-litrowym Porsche mogą się srodze zdziwić. Podstawowy wariant Macana potrzebuje na sprint od 0 do 100 km/h 6,2 sekundy i osiąga prędkość maksymalną 232 km/h. Moc przekazywana jest oczywiście na wszystkie koła poprzez system Porsche Traction Management (PTM), który niezwykle sprawnie żongluje mocą przekazywaną na poszczególne osie. Z kolei 7-stopniowa dwusprzęgłowa przekładnia Porsche (PDK) to mistrzostwo inżynierii. Skrzynia jest szybka i precyzyjna, napęd przekazuje bez zbędnej zwłoki i idealnie wyczuwa potrzeby kierowcy.

Przy płynnej jeździe w trasie z dopuszczalnymi prędkościami osiągnąć można spalanie nawet minimalnie poniżej 10 litrów. W mieście Macan 2.0 skonsumuje minimum 13 litrów benzyny.

Skomentuj

komentarzy