W 1904 roku firma Putney Motor Works skonstruowała pierwszy na świecie silnik o 12 cylindrach w układzie widlastym „V”. Jednostka o pojemności 18.4 litra i mocy 150 koni mechanicznych służyła do napędu… wyścigowej łodzi motorowej. W samochodzie po raz pierwszy tego rodzaju silnik zastosowano w 1913 roku w brytyjskim samochodzie „Toodles V” firmy Sunbeam. Obecnie, jest to jeden z najbardziej elitarnych i ekskluzywnych napędów stosowany w najdroższych samochodach. Niestety czasy tego rodzaju silników dobiegają końca ze względów ekologicznych. Wysokie spalania, a co za tym idzie emisja spalin powodują, że producenci wycofują je ze swojej oferty. Marka Mercedes-Benz, aby uhonorować tego rodzaju napęd, wypuszcza na rynek limitowaną do 130 sztuk Klasę S w najwyższej serii S65 AMG.
Silniki V12 pracują obecnie pod maską tak ekskluzywnych samochodów jak Aston Martin, BMW, Ferrari, Lamborghini czy Rolls-Royce. Na rynku są też konstrukcje w układzie W12 – stosuje je np. Audi i Bentley.
Najsłynniejszą V12-tką w Mercedesie jest legendarna „600-sta”, montowana w Klasie S generacji W140, która zadebiutowała w 1991 roku. Zastosowanie takiego motoru było odpowiedzią producenta ze Stuttgartu na podobne konstrukcje, które z powodzeniem już wcześniej stosował Jaguar oraz BMW.
Mercedes od generacji W140 do obecnie oferowanej W222 zawsze, jako zwieńczenie oferty (i cennika) oferował modele 600 z silnikiem V12 lub ich podrasowane przez AMG wersje S65, która zadebiutowała w generacji W220. Silniki V12 montowane były także w modelach SEC(C140)/CL/S Coupe oraz roadsterach SL i Klasie G (G65 AMG).
Od przyszłego roku, według zapowiedzi producenta, jedynymi nowymi modelami, które zostaną wyposażone w ten rodzaj silnika będą samochody sygnowane logiem Maybach’a.
Pożegnalna V12-tka w ofercie Mercedesa, zyskała linię AMG i występuje jako S65 AMG. Wyprodukowanych zostanie zaledwie 130 sztuk Klasy S w wydaniu „Final Edition”. Silnik ten znalazł też zastosowanie w ekskluzywnym hipersamochodzie Pagani Zonda i Huayra. Miały one zwiększoną moc do 730, a nawet 800 koni mechanicznych.
Model dostępny jest wyłącznie w kolorze „czerń obsydianu” i dodatkowo posiada wyjątkowe 20-calowe obręcze w miedzianym odcieniu. Takie same zdobienie posiadają wypełnienia wlotów powietrza, zastosowano też czarne, polerowane końcówki rur wydechowych, a na tylnych słupkach zamontowano emblematy AMG. Ponadto, tabliczka „one man, one engine” na silniku ma kolor czarny, zamiast srebrnego. Wewnątrz zastosowano czarną tapicerkę skórzaną nappa serii Exclusive z miedzianymi, kontrastowymi przeszyciami oraz elementy wykończenia konsoli z włókna węglowego. Każdy z egzemplarzy ma także tabliczkę z numerem seryjnym.
Silnik V12 zastosowany w S65 AMG Final Edition to jednotka o pojemności 6 litrów w układzie bi-turbo o mocy 630 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 1000 Nm w zakresie 2300-4300 obr./min. Przyspieszenie samochodu od 0 do 100/kmh wynosi 4.2 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi aż 300 km/h.
Dodatkowo model S65 Final Edition cechuje się bogatym, niemal kompletnym wyposażeniem standardowym, które obejmuje między innymi panoramiczny dach Magic Sky Control, a także pakiet First Class z indywidualnymi tylnymi fotelami i biznesową, przedłużoną konsolą. Nabywcy samochodu otrzymają także szyty na miarę pokrowiec na karoserię z napisem „AMG S 65 FINAL EDITION”.
Cena limitowanego modelu Klasy S wynosi ponad 1.3 miliona złotych. Samochód zaprezentowany w salonie AMG Brand Center Gdańsk to numer 1 z serii 130 sztuk i jest to ten sam egzemplarz, który zaprezentowany był podczas premiery w Genewie.
S65 AMG Final Edition można zobaczyć w salonie Mercedes-Benz Witman do soboty 18 maja.
Rodzimi klienci zamówili kilka sztuk tego samochodu, prawdopodobnie któryś z nich trafi na Pomorze. Warto też dodać, że w 2018 roku Polska zajęła 4 miejsce pod względem sprzedaży Mercedesa S Coupe oraz 10 miejsce w sprzedaży Mercedes-Maybach.
Na „spotkanie” z ostatnim V12 w nowym samochodzie AMG przyjechały także inne auta z silnikami o takiej konstrukcji, w tym najnowszy model BMW Serii 7 w odmianie 760Li.