Mimo wyraźnie mniejszego ruchu na ulicach w Trójmieście, pomorska “drogówka” ma ręce pełne pracy. Niektóre z incydentów zakrawają o “rekordy” i powodują szczególnie duże zagrożenie. Patrol z Sopotu wyeliminował z ruchu kierowcę Jaguara, który z prędkością 113 km/h jechał Aleją Niepodległości w Sopocie, a w Gdańsku ujęto pijanego z zatrzymanym już wcześniej prawem jazdy.
Podczas wieczornej kontroli prędkości w ubiegłym tygodniu, funkcjonariusze zmierzyli prędkość jadącego w stronę Gdańska Jaguara. Samochód poruszał się z prędkością 113 km/h w miejscu, gdzie ograniczenie wynosiło do 50 km/h.
Kierowcą Jaguara okazał się mieszkaniec Gdańska. W związku z rażącym przekroczeniem dozwolonej prędkości policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, które zgodnie z przepisami straci na 3 miesiące. Do tego 10 punktów karnych i 500 zł mandatu.
Przypominamy, że w przypadku rażącego przekroczenia dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym tj. powyżej 50 km/h, policjant ujawniający takie wykroczenie zatrzymuje kierowcy dokument prawa jazdy. Po przesłaniu go do właściwego starosty zostaje wydana decyzja administracyjna skutkująca zatrzymaniem tego dokumentu za pierwszym razem na 3 miesiące. Jeśli mimo to kierowca dalej będzie prowadzić pojazd bez uprawnień i zostanie zatrzymany, ten okres przedłuży się do 6 miesięcy. Za trzecim razem jazda bez uprawnień zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.
Z kolei policjanci ruchu drogowego gdańskiej komendy miejskiej zauważyli na al. Armii Krajowej Chevroleta Camaro, którego oświetlenie nie było zgodne z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego. Samochód miał czerwone kierunkowskazy i polskie tablice rejestracyjne.
Podczas kontroli funkcjonariusze sprawdzili stan techniczny samochodu i po jej zakończeniu zatrzymali dowód rejestracyjny. Policjanci sprawdzili 42-letniego mieszkańca powiatu kartuskiego w policyjnych zbiorach danych i ustalili, że ma zatrzymane prawo jady za jazdę po pijanemu. W trakcie rozmowy z kierowcą funkcjonariusz wyczuł od niego alkohol. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Przeprowadzone badanie wykazało ponad pół promila alkoholu w organizmie kierowcy. Mężczyzna został zatrzymany i wkrótce usłyszy zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu.
Za to przestępstwo grozi kara 2 lat więzienia, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów
No to podobnie jak wszelkie antyradary, Yanosik na przykład. Roboty sporo, bo niby nic się nie dzieje, kierowców trochę mniej, a policji sporo. I ostrzegać trzeba.