Zaczęło się niewinnie. Testowy samochód został odebrany późną, wieczorową porą z salonu przy Lubowidzkiej w Gdańsku. Następnie szybki dojazd na trójmiejską obwodnicę i tam pierwszy „test”. Przyspieszenie jest satysfakcjonujące – 6.8 sekundy do setki pozwala sprawnie włączyć się do ruchu. Ta próba nie umknęła kierowcy jadącemu Bentley-em Continental FS w kierunku Gdyni. Po krótkiej chwili minął mnie prowokując do bezpośredniego pojedynku. Moje 4 cylindry, kontra jego 12… rezultat każdy może przewidzieć sam. Na koniec charakterystyczne mignięcie awaryjnymi światłami w geście pozdrowienia i podziękowania za krótki „wyścig”. Sytuacja ta dowodzi jednego, pomimo ogólnej skromności najmocniejsza z Octavii ma w sobie coś prowokującego. Nawet tych znacznie, znacznie mocniejszych.
Skoda Octavia RS została zaprezentowana w czerwcu 2013 roku w dwóch odmianach silnikowych – wysokoprężnej, z 2 litrową jednostką TDI o mocy 184 koni mechanicznych oraz także 2- litrową, doładowaną, benzynową o mocy 220 koni mechanicznych.
Octavia jest w czołówce najpopularniejszych samochodów w Polsce. Klienci cenią ją za przestronne wnętrze, ogromny bagażnik, dużą funkcjonalność oraz wygodę podróży dla całej rodziny. Ilość oferowanych wersji pozwala dostosować ten model do bardzo zróżnicowanych, indywidualnych potrzeb. Do kogo w takim razie adresowana jest topowa odmiana RS z benzynowym silnikiem TSI ?
Przede wszystkim do tych, którzy lubią jazdę samochodem. Ci, którzy muszą się przemieszczać przy użyciu auta wybiorą standardowe wersje ze słabszymi silnikami. Jednak ci, którzy mają ochotę dojechać do pracy, odebrać dzieci ze szkoły, pojechać na zakupy, a w weekend wyskoczyć na tor wybiorą właśnie wersję RS.
Opakowanie
Minęły już czasy, kiedy Skoda kojarzyła się z kierowcą 65+. Octavia RS jest adresowana do młodszych klientów, którzy decydując się na przestronny, rodzinny samochód, nie chcą rezygnować z osiągów i emocji.
Symbol RS łatwo skojarzyć z najmocniejszymi, sportowymi, a nawet torowymi modelami. I to nie tylko w rodzinie Volkswagena, gdzie używa ich Audi oraz Porsche, ale również w Fordzie i w wydaniu Renault.
Najbardziej rasowa z Octavii już na pierwszy rzut oka wyróżnia się kilkoma detalami. Wyrazisty lakier, czarne lusterka, tylny spojler, czerwone zaciski hamulcowe czy podwójny wydech zdradzają, że mamy do czynienia z najmocniejszą odmianą czeskiej limuzyny.
Aktualna, trzecia, generacja Octavii stała się już całkiem dużym samochodem, któremu zdecydowanie bliżej do Passata, niż Golfa na którym pierwotnie bazowała. Obecna generacja powstała na volkswagenowskiej platformie MQB, na której zbudowane zostały ponadto Audi A3 i TT, Seat Leon, oraz Golf i Passat.
Octavia ma 4,66 metra długości i 1,81 szerokości oraz stosunkowo niedużą masę własną wynoszącą w zależności od wersji od około 1150 do 1250 kg.
W teście zderzeniowym Euro-NCAP zdobyła 5 gwiazdek.
Zawartość
Przestronność wnętrza to tak naprawdę chyba najważniejsza cecha dla klientów tego samochodu. Skoda Octavia była i jest nadal liderem w tej dziedzinie. Gigantyczny bagażnik o pojemności 590 litrów (kombi 610 l) i mnóstwo przestrzeni dla pasażerów zadowolą nawet tych najbardziej wymagających.
Jednak wnętrze RS to zupełnie inna liga stylistyczna, niż ta znana z popularniejszych odmian Octavii. Spłaszczona u dołu kierownica, fotele o dobrym trzymaniu bocznym z oznaczeniami RS, także na tylnej kanapie, czerwone przeszycia i wyskalowany do 280 km/h prędkościomierz, obiecują, że w tym konkretnym modelu kierowca zazna więcej emocji.
Problem zaczyna się jednak, gdy zastanowimy się nad komfortem jazdy tym samochodem. Nie chodzi o to, że jest źle. Absolutnie nie. Dłuższa podróż zarówno na bocznych drogach, jak i autostradzie nie zmęczy tych, którzy świadomie zdecydowali się na tą wersję. Jednak jeśli ktoś spodziewa się tej samej wygody, którą zna ze słabszych wersji Octavii może się trochę rozczarować.
Octavia w wersji RS wymaga pewnych wyrzeczeń. Nie traci swej przestronności, funkcjonalności i praktyczności. Ale wymaga zrozumienia dla jej powarkiwania, twardszego resorowania i tego, że może się zdarzyć, iż ktoś się za nią obejrzy na ulicy.
Technologia i napęd
Skoda Octavia RS ma dobre prowadzenie i sportowe odczucia w czasie jazdy. Posiada obniżone o 12 mm i usztywnione zawieszenie. Samochód dobrze się prowadzi i jest bardzo przewidywalny. Mimo dużej mocy i napędu tylko na przednią oś odnajduje trakcję bez większych problemów, nawet tam, gdzie można się spodziewać buksowania kół i podsterowności.
Za napęd odpowiada 2 litrowy, turbodoładowany silnik TSI generujący moc 220 koni mechanicznych. Na papierze wygląda to nieźle – przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 6,8 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 248 km/h. Średnie zużycie paliwa z mieszanej jazdy oscyluje w granicach od 8 do 9 litrów na 100 km, jednak przy odrobinie cierpliwości, w trasie można osiągnąć nawet poniżej 6 litrów. Górnej granicy nie ma. Bardzo dynamiczna przejażdżka po mieście może spowodować ubytek nawet 14 litrów po 100 kilometrach…
Za przekazanie napędu odpowiada 6-biegowa, bezstopniowa skrzynia biegów DSG – wizytówka koncernu Volkswagen. W Octavii RS genialnie współpracuje ona z dynamicznym silnikiem. Dobór przełożeń jest słuszny, reakcje szybkie.
Przełącznikiem RS Mode umieszczonym na panelu środkowym wybrać można tryby jazdy, od standardowego, przez ekonomiczny, po dający najwięcej frajdy tryb SPORT. Warto skorzystać wówczas z możliwości ręcznej zmiany biegów doprowadzając do soczyście brzmiących redukcji. Można to zrobić za pomocą manetek za kierownicą, oraz poprzez dźwignie – niestety odwrotnie niż w samochodach rajdowych. Redukcja – w dół, wyższy bieg – do góry.
Podkreślić trzeba też dużą przewidywalność i łagodność układu jezdnego. Samochód słucha poleceń kierowcy i pomaga mu w krytycznych sytuacjach, nawet gdy ten nie ma wielkiego doświadczenia. Wielowahaczowe tylne zawieszenie, dobrze skalibrowany system kontroli trakcji i stabilności oraz elektroniczna szpera o nazwie XDS dodają pewności za kierownicą i pozwalają faktycznie korzystać z mocy dostarczanej przez silnik.
Finał
Skoda Octavia RS w swojej III odmianie czerpie z doświadczeń, jakie producent zdobył konstruując poprzednie modele i wyraźnie wyczuwa się postęp. Samochód ma wszystkie zalety swoich mniej usportowionych braci, ale dzięki dynamicznemu silnikowi zyskuje dodatkowy pazur, który spodoba się młodszym kierowcom i tym, którzy za kierownicą szukają czegoś więcej niż tylko środka lokomocji.
Ceny Skody Octavii RS rozpoczynają się od 105 300 zł za limuzynę z silnikiem 2.0 TSI, kombi jest droższe o około 4000 zł. Dopłaty 1500 zł wymaga wersja RS z silnikiem wysokoprężnym 2.0 TDI (184 km).
Konkurencyjny Forda Focus ST kosztuje od 116 350 zł, Renault Megane RS ze znacznie mocniejszym silnikiem (265 koni) 96 970 zł, a przyrodni brat, Volkswagen Golf GTI z tym samym co Octavia silnikiem 108 690 zł.
Mój komentarz
Subiektywnie oceniając Octavię RS trzeba ją pochwalić. To bardzo fajny samochód, z charakterem, o dobrych osiągach i z pazurem, którego do niedawna trudno było szukać u Skody. Nawet w tych najmocniejszych modelach.
Obiektywnie natomiast nie ma w niej nic nadzwyczajnego, czego nie oferowałaby konkurencja.
Tak więc wybór konkretnego modelu kwalifikującego się do kategorii „sportowego samochodu pełniącego także funkcję rodzinnego i codziennego do 120 000 zł” należy oceniać głównie przez swój własny gust. Ceny, wyposażenie i ogólna oferta jest bardzo podobna. Skoda góruje nad konkurencją obszernością wnętrza. Poza tym aspektem, każdy z samochodów jest podobny.
Co musisz wiedzieć
– aktualna Octavia RS jest najszybszą seryjną Skodą Octavią w historii, zdolną osiągnąć maksymalnie prędkość 248 km/h.
– Skoda Octavia jest bardzo chętnie kupowana przez Polaków, bywają miesiące, że sprzedaje się ich w naszym kraju nawet blisko 1000 sztuk miesięcznie.
– „Performance Sound Generator”, odpowiada za wzmocnienie sportowego dźwięku silnika. Jego źródło leży w rejonie przedniej szyby. Częstotliwość i natężenie dźwięku są zależne nie tylko od wybranego profilu, ale także od obrotów silnika, prędkości i położenia pedału gazu. Generowany dźwięk jest szczególnie intensywny w przedniej części kabiny.
Marcin Wiła
Samochód do testu udostępniła firma Skoda Plichta