BMW jest jednym z tych niemieckich producentów, którzy “świętą” literą M,przyozdabiają już niemal wszystkie modele z góry na dół swojej oferty. Najbardziej zagorzali fanatycy M Power narzekają na eMki w wersji SUV, ale na szczęście producent wciąż kultywuje najbardziej charakterystyczny z nich – średniej wielkości coupe o nazwie kiedyś M3, a teraz M4.
Skąd wzięła się wyżej wspomniana zmiana oznaczenia? W 2013 roku BMW postanowiło uporządkować nazewnictwo swoich modeli. Liczby parzyste przypisano modelom coupe i cabrio (chociaż już zdążono odstąpić od tego np. w przypadku modelu Serii 2 AT), a nieparzyste limuzynom, kombi oraz hatchbackom.
Prezentowane M4 zaprezentowano w tym samym roku. Wkrótce na rynku zadebiutuje najnowsze wcielenie tego kultowego samochodu. Ten ze zdjęć ma 3-litrowy silnik R6 o mocy 450 KM, osiągający moment obrotowy 600 Nm. Pozwala to przyspieszyć od 0 do 10 km/h w 4,0 sekundy i maksymalnie osiągnąć 305 km/h.
Wartość prezentowanego w salonie BMW Zdunek w Gdyni egzemplarza wynosi ponad 500 000 zł.