wtorek , 14 stycznia 2025
Volvobanergrudzie2022750x200
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
previous arrow
next arrow
Volvobanergrudzie2022750x200
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
previous arrow
next arrow
moto3m_KIA_750x200
Volvobanergrudzie2022750x200
previous arrow
next arrow
Fot. KWP

Świadek ujął pijanego kierowcę Chryslera w Sopocie

Blisko 3 promile alkoholu miał 47-letni kierowca Chryslera, który w środę około godz. 20.30 na Alei Niepodległości wjechał na barierkę oddzielającą jezdnię od chodnika i na niej zawisł. Przejeżdżający obok 36-letni rowerzysta natychmiast zareagował, a widząc, że kierowca auta jest nietrzeźwy, uniemożliwił mu dalszą jazdę. Nie pozwolił mu odejść z miejsca i o wszystkim zaalarmował policjantów. Mundurowi zatrzymali 47-latka i ustalili, że w przeszłości był on już prawomocnie skazany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Wczoraj sprawca usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi do nawet 5 lat pozbawienia wolności. 

Każdy, kto jest świadkiem przestępstwa ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku. Tak też uczynił 36-letni rowerzysta, który w środę około godz. 20.30 był świadkiem, jak na Alei Niepodległości kierujący Chryslerem wjechał na barierkę oddzielającą jezdnię od chodnika, wskutek czego auto częściowo na niej zawisło. 36-letni mieszkaniec Sopotu natychmiast zareagował i podszedł do samochodu, a widząc chwiejny krok kierowcy auta i jego nielogiczną mowę wskazującą na stan nietrzeźwości natychmiast zadzwonił na numer alarmowy 112. Kierujący próbował jeszcze odjechać autem, a później odejść pieszo z miejsca zdarzenia, ale dzięki zdecydowanej postawie świadka mu się to nie udało.

Skierowani na miejsce policjanci zatrzymali ujętego 47-letniego kierowcę Chryslera. Funkcjonariusze od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu. Przeprowadzane badanie stanu trzeźwości wykazało, że mieszkaniec Sopotu ma ponad 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Sprawcy zostało zatrzymane prawo jazdy, a samochód odholowano na parking policyjny. Policjanci w wyniku sprawdzenia w policyjnych systemach ustalili też, że 47-latek był już w przeszłości prawomocnie skazany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Zatrzymany mężczyzna w rozmowie z policjantami drogówki przyznał się do jazdy w stanie nietrzeźwym i tłumaczył, że jechał do Gdyni po kwiaty dla swojej znajomej. Zaraz po zatrzymaniu został on osadzony w policyjnym areszcie.

Wczoraj 47-letni sprawca usłyszał zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości, będąc już wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat.

Pamiętajmy, że ujęcie obywatelskie to przywilej, który każdemu obywatelowi daje art. 243 Kodeksu postępowania karnego. Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Zatrzymaną w ten sposób osobę należy niezwłocznie przekazać w ręce Policji.

 Źródło: KWP

Skomentuj

komentarzy

Zobacz również

Pomorska Policja podsumowuje 2024 rok. Wypadków coraz więcej, pijanych trochę mniej

Kontrole drogowe, akcje grupy SPEED, wykorzystanie nowoczesnych narzędzi, projekty edukacyjne, współpraca z mediami oraz społeczeństwem …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *