8 sierpnia, Youtuber posługujący się pseudonimem 24plreporter, zamieścił na swoim kanale film z ulicy Armii Krajowej w Gdańsku, na którym widać policyjny motocykl (w trakcie interwencji), który podczas przyspieszenia unosi przednie koło. Materiał wywołał wiele dyskusji w internecie.
Interwencja wzbudzała takie emocje, głównie za sprawą przyspieszenia policyjnego motocykla. Internauci skrytykowali motocyklistę za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym. Szybki przejazd przez skrzyżowanie i prawdopodobnie wykorzystanie pełnej mocy motocykla przez kierującego nim policjanta poskutkowało uniesieniem przedniego koła – co wielu komentujacych uznało za przejaw “drogowego szaleństwa”.
Czy jednak słusznie wywołało to taką burzę?
Reporter Radia Gdańsk, który przyjrzał się tej sprawie dokładniej ustalił, że policjant jechał na interwencję. Posługiwał się sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Tak więc jako pojazd uprzywilejowany miał prawo zarówno przejechać przez skrzyżowanie (po upewnienie się, że nie stwarza zagrożenia) jak i rozpędzić się oraz prawdopodobnie przekroczyć dozwoloną prędkość. Sposób w jakie to zrobił dowodzi jego pośpiechu, a więc i zaangażowania. A to bardzo pożądne w przypakdu służb dbających o bezpieczeństwo.
Przełożeni funkcjonariusza analizują tę sytuację, ale prawdopodobnie nie wyciągną żadnych konsekwencji wobec policjanta.