Dolne Miasto w Gdańsku zyskuje coraz większą popularność, zarówno wśród mieszkańców jak i turystów. Ten przez wiele lat zaniedbany i mocno przemysłowy teren miasta, teraz wraca do łask i raczy gości niezwykłym klimatem i charakterem. Historyczna różnorodność i robotnicze dziedzictwo sprawiają, że ten „Amsterdam północy” – dzięki rewitalizacji – zyskuje potencjał, by stać się tym, czym Kreuzkölln dla Berlina.
Potencjał tej części miasta docenia Fundacja Gdańska, która organizuje cykl imprez w stylu retro: RETRO DOLNE MIASTO.
Tegoroczna, niedzielna edycja miała miejsce w Królewskiej Fabryce Karabinów przy ulicy Łąkowej. Dwa wieki po tym jak Johann Ferdinand Geschkat przeniósł tutaj swój zakład, ponownie zaprezentujemy Fabrykę jako kulinarną krainę czarów, z której Gdańsk powinien być dumny – właśnie w tym miejscu zaczyna bić nowe serce Dolnego Miasta – informują Organizatorzy.
W imprezie był też znaczący wątek motoryzacyjny. Przed wejście na teren Fabryki, Automobilklub Morski zorganizował wystawę kilkunastu zabytkowych samochodów, należących do członków klubu.
Wśród nich między innymi Cadillac Fleetwood Series 62 z 1954 roku z silnikiem 5.4 l V8 o mocy 230 KM/450 Nm, Ford A z 1930 roku, Polonez „Jamnik”, Citroen BL oraz AC4, Porsche 914, Warszawę M20, a nawet rajdowa Skoda 105S.
Ekspozycja nie była stała, więc co chwilę ktoś odjeżdżał, a w jego miejsce przyjeżdżały kolejne klasyki.
Sceneria Dolnego Miasta wyjątkowo dobrze komponowała się z klasycznymi samochodami z Trójmiasta i pozostaje mieć nadzieję, że ta lokalizacja będzie wykorzystana w tym celu jeszcze nie jeden raz.