poniedziałek , 4 grudnia 2023
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
Volvobanergrudzie2022750x200
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
previous arrow
next arrow
344851 PC Sopot_uzywane_750x300
Volvobanergrudzie2022750x200
BnaerToyotaWalder-nowaToyotaHighlander750x200luty2021
MB_EQ_Range_Gazeta_750x200_W
previous arrow
next arrow
Volvobanergrudzie2022750x200
moto3m_KIA_750x200
previous arrow
next arrow

Verva Street Racing 2019 w Gdyni – największe motoryzacyjne wydarzenie tego roku w Polsce

Verva Street Racing Gdynia 2019-06505Miniony weekend w Gdyni, a właściwie w całym Trójmieście, upłynął pod znakiem imprezy o nazwie Verva Street Racing. Bez wątpienia było to największe wydarzenie tego typu w Polsce w tym roku. Setki samochodów, których opisanie wymagałoby stworzenia swoistej encyklopedii. Mnóstwo atrakcji związanych z motorsportem i nie tylko. Pokazy na wodzie, w powietrzu oraz zaaranżowanych w miejskiej przestrzeni torach wyścigowych. Gdynia przez dwa dni stała się motoryzacyjną stolicą Polski i celem podróży dla tysięcy osób z całego kraju. Ten raj dla ludzi z benzyną we krwi zakłóciły niestety błędy organizacyjne, które dla wielu całkowicie zburzyły pozytywny obraz wydarzenia. 

Tegoroczna, jubileuszowa edycja Verva Street Racing zapewne przejdzie do historii. Trójmiasto, mimo bogatych tradycji motoryzacyjnych, takiej imprezy jeszcze nie gościło. Potężne przedsięwzięcie skupiło niemal wszystko co związane z motoryzacją na powierzchni ponad 40 hektarów w centrum Gdyni.

Obecne były maszyny z niemal wszystkich dziedzin motorsportu – od żużla, przez rally i moto cross, drfit, wyścigowe ciężarówki, WRC, moto GP, cross-country, Dakar, aż po królową sportów motorowych – Formułę 1. Jakby tego było mało, organizatorzy zaprosili tez do pokazów pilotów akrobatycznych oraz zorganizowali pokaz prędkości na wodzie w wyścigowej łodzi. Do tego piękna ekspozycja firmowych i prywatnych samochodów, których było około 300 egzemplarzy.

Dla każdego coś miłego

Impreza podzielona została na kilka sektorów. Głównym miejscem wydarzeń był tor zlokalizowany na Skwerze Kościuszki. To właśnie tam swoje pokazy prezentowali kierowcy samochodów Le Mans, driftingu oraz Formuły 1. Kolejnymi arenami zmagań sportowych była plaża miejska gdzie odbywały się pokazy off road i Dakar oraz Skwer Arki Gdynia, gdzie przewidziano część z pokazów wyścigowych i driftowych.

Bulwar łączący oba te dwa ostatnie miejsca także został zaadoptowany na potrzeby ekspozycji pojazdów. To tam oraz na końcu skweru Kościuszki, prezentowane były samochody które do Gdyni przywiozły firmy i prywatne osoby. Im należą się największe podziękowania i gratulacje za zbudowanie niepowtarzalnej atmosfery i klimatu imprezy. Ogólnodostępne sektory, chociaż ciasne, dostarczyły niepowtarzalnych możliwości obejrzenia unikalnych klasyków, samochodów stuningowanych, supersamochodów oraz wielu nowości rynkowych. Właściwie każdy z nich był wyjątkowy, nie sposób więc opisać i zaprezentować wszystkie z nich, ale największe perełki wyszczególnimy w oddzielnym materiale podsumowującym tegoroczną “Vervę”.

Organizacyjny dramat

Motoryzacyjne święto w Gdyni było wspaniałą ideą zaprezentowania samochodów i sportów motorowych w jednym miejscu i czasie. Niestety, mimo wielu atrakcji i ogromnych nakładów na przygotowanie wydarzenia, bardzo wiele osób nie odczuwa z niej satysfakcji. Impreza miała charakter otwarty i nie była biletowana. Poprzednie edycje Verva Street Racing bywały imprezami zamkniętymi.

Główna atrakcja wydarzenia, czyli pokazy motorsportu okazały się “klapą”. Gwiazda tegorocznej edycji Verva Street Racing – polski i jedyny kierowca w Formule 1 – Robert Kubica przyjechał na pokazy, ale zabrakło już jego partnera z zespołu Williams, Georga Russell’a, który odwołał swój przyjazd z powodu choroby. Zespół wyścigowy kierowców także nie uczestniczył w pokazach – Robert Kubica jeździł po miejskim torze w bolidzie Lotus’a E21 z 2013 roku, który został wypożyczony z prywatnej firmy i oklejony w barwy organizatora – PKN Orlen. To można jednak potraktować jako plus, bowiem stosowany wówczas silnik V8 dostarczył niesamowitych wrażeń akustycznych, znacznie lepszych niż obecnie stosowane w F1 V6.

Verva Street Racing Gdynia 2019 -12

Organizacja samych pokazów zawiodła na wielu płaszczyznach. Park maszyn sportowych, zlokalizowany na tyłach Hotelu Gdynia Mercure nie był dostępny, ani nawet widoczny dla widzów. Tor wyścigowy był zdecydowanie za ciasny, co potwierdzał w wywiadach sam Robert Kubica. Najdłuższa prosta miała niespełna 150 metrów, przez bolid F1 ledwo “wkręcał się” na II biegu. Najefektowniejsze doznania dźwiękowe były podczas tzw. kręcenia bączków.

O ile hałas silnika był słyszalny na terenie całej imprezy, o tyle pokazy zobaczyła garstka z tysięcy chętnych. Bardzo niewielka ilość miejsc na trybunach, wiele sektorów i zakrętów pozasłanianych banerami reklamowymi i przede wszystkim za duży tłum ludzi by móc komfortowo obejrzeć pokazy – to główne zarzuty, który można było usłyszeć w weekend w Gdyni. Być może lepsze w tej sytuacji okazałyby się mniej turystyczne rejony miasta: nieużywane lotnisko Gdynia – Kosakowo, ulica Polska w okolicy Portu, albo Hutnicza w przemysłowej części Gdyni. Dłuższy i bardziej dostępny tor umożliwiłby większej ilości osób obejrzenie pokazów, a przynajmniej ograniczyłoby to obecność przypadkowych, niezainteresowanych osób. Sami sportowcy, mając do dyspozycji więcej metrów asfaltu także czuliby się bardziej komfortowo.

Verva Street Racing Gdynia 2019 -11

Chaos informacyjny także nie pomagał. Już na etapie przygotowań, podczas konferencji prasowych w których uczestniczyła także nasza redakcja, organizatorzy zapowiadali wiele atrakcji, ale nie podawali szczegółów co do ich dokładnej lokalizacji, ilości miejsc, a nawet godzin poszczególnych pokazów. Wszystko szczegółowo wyjaśniło się w zasadzie w dzień rozpoczęcia wydarzenia.

Z punktu widzenia miłośników motoryzacji. całkowicie nietrafiona okazała się lokalizacja w Gdyni. Tłumy przypadkowych turystów, ogólne narzekanie na paraliż i hałas tej części miasta przez niezainteresowanych, znaczne rozproszenie atrakcji, które wymagały długiego spaceru na i tak odbywające się z ponad godzinnym opóźnieniem pokazy.

W przypadku Verva Street Racing 2019 sprawdza się porzekadło, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Szalę goryczy dla wielu zapewne przelała polityka wmieszana między naszą motoryzacyjną pasję.

Od początku nie było tajemnicą, że Verva Street Racing 2019 to zagrywka wizerunkowa, związana z planowanym przejęciem LOTOS’u przez PKN Orlen. Szkoda jednak, że organizatorzy nie przełożyli się tak bardzo do umożliwienia zobaczenia tego wydarzenia przez zainteresowanych, jak do jej wypromowania i zapewnienia satysfakcji garstce VIP’ów.

Skomentuj

komentarzy

Zobacz również

Droga ekspresowa S6 – stan realizacji

S6, to ekspresowe połączenie Szczecina z Trójmiastem i łatwiejszy dojazd do nadmorskich miejscowości. Przyjrzyjmy się …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *