Przy okazji “Dnia Elektromobilności”, zorganizowanego w Gdyni w sobotę 21 września, firma MiiMove, zajmująca się wynajmem samochodów na minuty zaprezentowała swój najnowszy samochód w ofercie. Jest nim w pełni elektryczny Opel Ampera-e. Flotę firmy car-sharingowej z Trójmiasta zasiliło 10 sztuk nowego modelu. Możliwość ich wynajmu wystartuje na początku października. Operator nie wyklucza, że w przyszłości w ofercie pojawi się znacznie więcej tego typu “elektryków”.
Tę okazję wykorzystała firma MiiMove do podwójnej promocji zrównoważonego transportu. Z jednej strony usługi współdzielenia, czyli wynajmu na minuty samochodu, z drugiej proekologiczne rozwiązanie napędowe, czyli samochody elektryczne. Do floty firmy dołączyły modele Ampera-e. Te w 100% elektryczne samochody od Opla, nie są oficjalnie oferowane na polskim rynku.
Wyposażone są w silnik elektryczny o ekwiwalencie mocy 204 KM i 360 Nm momentu obrotowego. Ampera-e przyspiesz od 0 do 50 km/h w 3.2 sekundy i maksymalnie może osiągnąć 150 km/h. Producent deklaruje zasięg na poziomie nawet 520 km, ale realnie, w warunkach miejskich przejechać można 300-380 km. Akumulator umieszczony jest w podłodze i składa się z 288 ogniw litowo-jonowych o pojemności 60 kWh.
Ampera-a ma charakter kompaktowego minivana i jest odpowiednikiem amerykańskiego Chevroleta Bolt. Współpraca obu firm związana była jeszcze z przynależnością marki Opel do koncernu General Motors. Obecnie niemiecka marka jest własnością koncernu PSA (Peugeot i Citroen).
Elektryczny Opel z floty MiiMove ma długość 4166 mm i rozstaw osi wynoszący 2601 mm, jest więc mniejszy niż Astry, które stanowią trzon firmy. “Elektryki” zostaną udostępnione do wynajmu na początku października. Na razie nie są znane szczegóły, można się jednak spodziewać, że ceny najmu będą wyższe, niż w przypadku konwencjonalnych, spalinowych aut na minuty.
Jednostkowy koszt Opla Ampera-e w przeliczeniu na polską walutę wynosi około 150 000 zł. MiiMove zapowiada, że możliwość wynajmu tego modelu będą mieli tylko użytkownicy aplikacji, którzy posiadają pozytywną historię dotychczasowych przejazdów.
Warto też zwrócić uwagę, że w przypadku elektrycznych modeli, firma nie używa imion do nazewnictwa poszczególnych egzemplarzy, lecz zdrobniałych nazw zwierząt. Ma to związek ze wsparciem, jakiego udzielić chce MiiMove fundacji VIVA, która zajmuje się ochroną zwierząt. Stąd nazewnictwo nawiązujące do zagrożonych gatunków: Wilczek, Sówka, Foczka, Brunatek albo Rysiek.